Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola rozjechali się na urlopy, ostatni trening pod wodzą trenera Władysława Łacha przeprowadzili w miniony piątek. Do 7 stycznia mają "wolne", w zespole jest jednak nadal sporo niewiadomych.
Wszystko wskazuje na to, że "Stalówkę" opuści Prejuce Nakoulma. Napastnik z Burkina Faso deklarował wprawdzie, że chce nadal grać w Stalowej Woli, ale niedawno, jak informowaliśmy, podpisał wstępną umowę z trzecioligowym Hetmanem Zamość, gdzie występował w poprzednim sezonie.
- Kartą zawodnika dysponuje do kwietnia Granica Lubycza Królewska, ale prowadzimy z nimi rozmowy i wszystko wskazuje na to, że Nakoulma do nas wróci, podpisał już wstępną umowę - przyznaje Jerzy Ślusarczyk, prezes Hetmana. - Jeżeli jednak nie uda się sfinalizować rozmów, to sprowadzimy Nakoulmę do nas wiosną, gdy skończy mu się umowa w Granicy.
NOWI W STYCZNIU
Co o "rewolcie" Nakoulmy myśli trener Władysław Łach?
- Nakoulma deklarował, że chce grać u nas, gdyby było inaczej, to znaczy, że kłamał - komentuje szkoleniowiec. - Przydałby się nam wiosną, ale jeżeli nie wróci, nie będziemy płakać. Choć nie wiadomo, czy gdy wróci z Burkina Faso do Polski, nie podrze umowy z Hetmanem i nie podpisze jednak z nami…
Trener Stali zdaje sobie sprawę z realiów w klubie i wie, że na szaleństwa transferowe nie będzie nikogo stać.
- Nowi zawodnicy sami się już do nas zgłaszają, przychodzą też faksy z nazwiskami i od razu kwotą obok do zapłacenia - mówi Władysław Łach. - Ale ja wiem na co sobie możemy pozwolić. Chciałbym mieć w zespole dwóch nowych, doświadczonych piłkarzy i dwóch młodych i utalentowanych. Poszukujemy środkowego obrońcy, środkowego pomocnika i może pomocnika na skrzydło. Mam kilku zawodników na oku, ale z żadnym jeszcze nie jestem dogadany. Prawdopodobnie nowi przyjadą na nasz pierwszy trening po urlopach 7 stycznia.
NA TESTY DO ŚLĄSKA
Wśród nowych zawodników Stali raczej nie będzie Marka Kusiaka, Pawła Wtorka czy Damiana Judy, trener Łach szuka innych kandydatów do gry w swoim zespole.
- Po co mam też ściągać takiego Sebastian Kurowskiego (piłkarz Cracovii Kraków, a ostatnio Kmity Zabierzów), napastnika, który blokowałby miejsce w składzie naszemu młodego Łukaszowi Stręciwilkowi? - pyta szkoleniowiec. - Ja chciałbym mieć więcej Stręciwilków, którzy ambitnie walczyliby o pierwszą "jedenastkę". Grzegorz Skwara z Rakowa Częstochowa? On gra w ataku, a ja mam napastników. Chyba że odeszliby od nas Kamil Gęśla czy Abel Salami, wtedy mielibyśmy problem…
Wspomniany Salami chce zarabiać w Stali dwa razy tyle, co dotychczas, a Gęśla w umowie mieć zapis, że może w każdej chwili odejść. Nie godzi się na to prezes klubu Marek Jarecki, panowie mają jeszcze rozmawiać w tym tygodniu. Być może do Stali trafią młodzi i utalentowani piłkarze z regionu, jak Wojciech Sobiło z Sokoła Nisko, który po sezonie ma ponoć wyjechać na testy do Śląska Wrocław. Trener Łach być może sprawdzi Kamila Mierzwę z Unii Nowa Sarzyna, w kręgu zainteresowań jest też jeden z zawodników z Krasnegostawu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?