MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piekarz z Nowej Dęby nazwany ambasadorem ludzkiej dobroci

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Stefan Buś prezentuje  Platynowy Medal im. Jana Kilińskiego przyznany  przez  Prezydium Związku Rzemiosła  za zawodową i społeczną działalność.
Stefan Buś prezentuje Platynowy Medal im. Jana Kilińskiego przyznany przez Prezydium Związku Rzemiosła za zawodową i społeczną działalność.
Byłem głodny a daliście mi jeść - to życiowe motto Stefana Busia, piekarza z Nowej Dęby, człowieka ogromnego serca, nazywanego ambasadorem ludzkiej dobroci.

Historia Medalu:

Historia Medalu:

Medal imienia Jana Kilińskiego wraz z legitymacją i odznaką ustanowiony został przez Zarząd Centralnego Związku Rzemiosła 6 października 1978 roku jako jednostopniowa odznaka honorowa. Uchwałą z dnia 16 czerwca 2009 roku VI Kongres Rzemiosła Polskiego ustanowił Platynowy Medal im. Jana Kilińskiego "Za zasługi dla Rzemiosła Polskiego". Medal przyznaje Prezydium Zarządu ZRP. Ten sam medal można otrzymać tylko raz. Dotychczas Platynowy Medal im. Jana Kilińskiego otrzymały trzy osoby, w tym Stefan Buś.

Kiedy w sobotnie popołudnie nowodębskie ulice wyludniły się, nikt nie pytał dlaczego. Nikt nie pytał także, dlaczego do miejscowego kościoła pw. Matki Bożej Królowej zmierzały tłumy mieszkańców i zaproszonych gości, aby uczestniczyć w niezwykłym wydarzeniu - złotym jubileuszu piekarni Chle-Buś, której założycielem i właścicielem jest Stefan Buś.

W kościelnych ławach usiedli koledzy, rzemieślnicy z całej Polski. Przyjechali przedstawiciele wojska, straży pożarnej, urzędnicy, samorządowcy, politycy. Nie brakowało duchownych, z którymi pan Stefan przez lata współpracował. Jak podkreślił proboszcz, ksiądz Mieczysław Wolanin, nie widział on jeszcze tylu sztandarów, bo i gości z całej Polski było wielu. Ilu? Jeden z uczestników policzył i po nabożeństwie powiedział półgłosem, że doliczył się 300 osób. Ale to nie wszyscy, bo wielu nowych gości dojechało na drugą część uroczystości.

Najsmaczniejszy ambasador

Ktoś przyglądający się z boku mógłby zapytać kim jest ów Stefan Buś, że jego zawodowy jubileusz stał się świętem miasta. 75-letni właściciel piekarni, którego pasją są rowerowe pielgrzymki i pomoc innym. Kim? Najdobitniej określił piekarza Wiesław Ordon, burmistrz Nowej Dęby.

- Pani Krystyno, panie Stefanie jesteście najsmaczniejszymi ambasadorami Nowej Dęby - powiedział burmistrz Wiesław Ordon. - Nazwisko Buś, to nazwisko naszej ziemi i chcielibyśmy, by Nowa Dęba miała jak najwięcej takich ludzi, którzy wyróżniają się przedsiębiorczością i są wizytówką tego regionu. Od wielu lat nie tylko rozbudowują swoją firmę, dbają o pracowników, ale i wspierają lokalną społeczność. Wasz biznes ma wymiar twórczy i ludzki.

Tak to się zaczęło

Zaczynał w wieku 24 lat. Po wyjściu z wojska, pan Stefan dowiedział się o nieczynnej piekarni w Nowej Dębie, którą w 1965 roku wydzierżawił. W tym samym roku został też wyprodukowany pierwszy bochenek chleba i ten rok stanowi początek działalności piekarni Stefan Buś. Na pytanie czy pamięta swój pierwszy chleb Stefan Buś odpowiada.

- Oczywiście! Został zrobiony z wielkim znojem - wspomina Pan Stefan. - Nie miałem mieszałki. Ręcznie mieszałem ciasto przez rok. W piecu paliło się drzewem. Bardzo dużo trzeba było wysiłku. Los lub ktoś nade mną czuwał, bo spowodował, że byłem do tego przygotowany. Przechodząc przez różne piekarnie, nauczyłem się wszystkiego. Umiałem zapalić piec, ręcznie wymieszać ciasto, a było go ponad 100 kilogramów.

Wspominając pierwsze lata działalności, pan Stefan nie ukrywa, że zaczynał w zupełnie innych warunkach.

- Trudno było zdobyć mąkę - opowiada. - Kiedy występowałem o wydanie zezwolenia na prowadzenie piekarni, to kierownik Wydziału Przemysłu w Tarnobrzegu, spojrzał na mnie i powiedział - chłopcze przecież ty sobie nie poradzisz. Dał mi zapotrzebowanie na 150 kilogramów mąki żytniej i 200 kilogramów mąki pszennej. Musiałem to z Tarnobrzegu jakoś przywieść. Nie miałem samochodu. Ktoś pomógł i przywiózł. O godzinie piątej otworzyłem sklep i ludzie przyszli. Wyrobiłem to w trzy dni. Szybko sprzedałem i jechałem znowu do kierownika, bo nie miałem mąki. Pod koniec lat 80. zapotrzebowanie na chleb było tak duże, że nie piekłem bułek. Dzisiejsza produkcja nie sięga nawet 30 procent, co wtedy. Tak się pracowało. To było potwierdzeniem tego, że coś umiałem robić. I tak to trwa do dziś.

Wspomnienia minionych 50 lat to łzy i radość. To spotkanie z Janem Pawłem II, któremu Stefan Buś, wręczył z pielgrzymami kosz pełen własnych wypieków.

- Tych chwil było i jest wiele - zapewnia. - Nawet teraz, kiedy zobaczę z balkonu, że klient podjechał pod sklep, kupił bułeczki i nie odjeżdża, tylko je w aucie. To jest codzienna satysfakcja.

Spłaca dług sprzed lat

O wysokiej jakości jego wyrobów świadczy zapach dochodzący z progu zakładu, gdzie dziennie powstaje około dwa tysiące bochenków chleba oraz cztery i pół tysiąca drobnego pieczywa. Pieczywo nigdy nie zalega na półkach. Nazwisko Buś, znaczy nie tylko markę pieczywa "przedniej jakości", ale również człowieka pracowitego, godnego zaufania, z dużym sercem dla potrzebujących. Stefan Buś to ambasador Nowej Dęby. Pomaga, bo w ten sposób odwzajemnia pomoc, jaką otrzymał w czasach, kiedy zaczynał produkcję.

- Kiedy tu przyszedłem każdy mi sprzyjał - wspomina. - Ja to muszę w jakiś sposób oddać. Czasem mam gorsze chwile i myślę, czy ty człowieku nie możesz się wziąć za inną pracę? Ale takie myśli szybko uciekają.

Nowe logo i medal

Podczas sobotniej uroczystości Krystyna i Stefan Buś z rąk Jerzego Bartnika, prezesa Związku Rzemiosła Polskiego i Krzysztofa Orkisza, prezesa Izby Rzemieślników i Przedsiębiorców w Kielcach, za swoją zawodową i społeczną działalność otrzymali od Prezydium Związku Rzemiosła Polskiego Platynowy Medal imienia Jana Kilińskiego.

- Jest to zbiorowa odznaka dla całego zespołu - zaznaczył Jerzy Bartnik. - Na sukces pracują właściciel, małżonka, rodzina i współpracownicy. Jest to odznaczenie całego rzemiosła polskiego dla bardzo wyjątkowych osób. Ponad milion osób w Polsce prowadzi własną działalność gospodarczą, a Platynowy Medal wręczany jest dopiero po raz trzeci.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie