Polski Komitet Pomocy Społecznej w Stalowej Woli nie dostał wsparcia od miasta
Polski Komitet Pomocy Społecznej otrzymał za czasów poprzedniego prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka bezumownie pomieszczenia przy ulicy Energetyków 35 na składowanie i wydawanie żywności dla ubogich rodzin. Przed kilkoma miesiącami miasto wymówiło komitetowi prawo używania parterowego budynku. Podobno likwidacji magazynu domagali się mieszkańcy pobliskich bloków, których denerwowały TIR-y przywożące unijną pomoc żywnościową i podopieczni PKPS przyjeżdżający po pomoc, a w tym miejscu ma powstać świetlica osiedlowa.
Prezydent Lucjusz Nadbereżny wskazał Komitetowi nowe miejsce składowania żywności - baraki przy Bramie numer 3 dawnej Huty Stalowa Wola. Jednak zdaniem wolontariuszy baraki nie nadają się na składowanie żywności, a przenoszenie po schodach ciężkich palet z żywnością utrudni czy nawet uniemożliwi wolontariuszom składowanie.
Magazyn przy ulicy Energetyków w Stalowej Woli
PKPS mimo ponagleń od miasta nie wyprowadził się z obiektu przy ulicy Energetyków, co skutkuje tym, że administrator czyli Zakład Administracji Budynków prowadzi postępowanie egzekucyjne w celu odzyskania lokalu. Z tego właśnie powodu miasto, które ogłosiło konkurs ofert na realizację zadania publicznego, dotyczącego wsparcia organizacji zajmujących się pozyskaniem i dystrybucją artykułów spożywczych, pominęło PKPS w zleceniu na tę działalność. Skutkiem tego jest brak dofinansowania na działalność Komitetu.
- Nie wiem co zrobi Zarząd Okręgowy w Krośnie. Rozmawiałem z nimi, prawdopodobnie złożą odwołanie – powiedział Daniel Hausner, prezes stalowowolskiego PKPS- u. - Nie wiem czy to się nie skończy w sądzie, ponieważ papiery na konkurs złożyliśmy w terminie, spełniliśmy wszystkie wymogi, wszystkie dokumenty i upoważnienia były złożone. Po czym otrzymaliśmy pismo, że staliśmy się niewiarygodni. Tylko pytanie, czy w zeszłym roku, 2 lata temu, 3 lata temu, 5 lat temu też byłem niewiarygodny? PKPS nie miał wtedy umowy na ten lokal i obsługiwaliśmy mieszkańców Stalowej Woli i mieszkańców innych gmin - mówi Daniel Hausner.
W sprawę zaangażowany jest także radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego Andrzej Szlęzak, który kilkanaście lat temu, jako prezydent miasta, wskazał budynek przy ul. Energetyków 35 na magazyn PKPS- u.
Wycofana umowa na magazyn dla PKPS
- PKPS po mniej więcej piętnastu latach miał zostać z tego budynku wyrzucony. Fizycznie nie został wyrzucony, umowa została wycofana. O ile nam wiadomo, nic się w tej sprawie nie dzieje, natomiast jest to powód do szykan PKPS- u, bo tak to trzeba nazwać. PKPS pełni swoją misję i w dalszym ciągu chce to robić, nie pobierając w zasadzie żadnego wynagrodzenia- mówi Andrzej Szlęzak.
- Uważam, że pan prezydent na siłę chce zlikwidować PKPS. Jeżeli taka jest sytuacja, to ja dzisiaj rezygnuję, niech ktoś przyjdzie na moje miejsce. Zapraszam, wyjaśnię wszystko co i jak, ale zapłaty za to nie dostanie - mówi Daniel Hausner.
Andrzej Szlęzak przypomniał przy tym, że należący do miasta Miejski Zakład Komunalny wspiera tysiącami złotych jedną z fundacji warszawskich, czy warszawską parafię kościelną, a także Piłkarską Spółkę Akcyjną Stal Stalowa Wola.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?