Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powodzianie z Gorzyc dłużej poczekają na nowe mieszkania

KaT
W budynku socjalnym, w którym zamieszkają najbardziej poszkodowani powodzianie z terenu gminy Gorzyce, trwają prace wykończeniowe na zewnątrz.
W budynku socjalnym, w którym zamieszkają najbardziej poszkodowani powodzianie z terenu gminy Gorzyce, trwają prace wykończeniowe na zewnątrz. K. Tajs
To już pewne. Najbardziej poszkodowani powodzianie z gminy Gorzyce, którzy w październiku mieli wprowadzić się do bloku socjalnego, będą musieli poczekać z przeprowadzką do listopada. Majowa i czerwcowa powódź przerwała roboty na kilka tygodni. Jak zapewnia wykonawca, poślizgu nie dało się nadrobić.

Dla powodzian przygotowywanych jest 20 mieszkań o różnej wielkości. Najmniejsze lokale mają 20 metrów kwadratowych. Największe 36 metrów kwadratowych powierzchni. Każde z mieszkań będzie miało niezależne liczniki, co pozwoli na uniknięcie sporów o nadmierne zużycie energii elektrycznej czy ogrzewania.

WODA PRZERWAŁA PRACE

Budynek socjalny, który miał być gotowy w październiku będzie oddany najprawdopodobniej dopiero w listopadzie. Z powodu majowej i czerwcowej powodzi, poziom wód gruntowych w sąsiedztwie budowanego bloku podniósł się tak bardzo, że wykonawca miał problem z dojazdem na budowę ciężkim sprzętem. Dlatego prace przy budowie stanęły na kilka tygodni. - Firma wykonawcza przerwała prace w trakcie naszych problemów powodziowych i ewakuacji - tłumaczy Jan Czech, sekretarz Gorzyc. - W rejonie budowy, który sąsiaduje z wałem i pastwiskami, pojawiło się sporo wody podsiąkowej. Zgodnie z wyjaśnieniami firmy, wykonanie jakichkolwiek prac było niemożliwe. Stąd dziś te opóźnienia.

KOMISJA WYBIERA RODZINY

Pomimo opóźnienia przy pracach budowlanych, komisja mieszkaniowa, która pracuje na wyborem tych, którzy zamieszkają w bloku, nie marnuje czasu. O mieszkania stara się ponad 50 osób. Część z nich, to mieszkańcy, dotknięci powodzią. Dziś mieszkają w kontenerach, wynajmują mieszkania lub zamieszkują u najbliższych. Ale wśród starających się są także rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, z terenów gminy, gdzie woda nie dotarła. Jednak ich szanse na otrzymanie kluczy do mieszkania socjalnego są nikłe. - Intencją wójta jest, by w pierwszej kolejności rozpatrzyć wnioski powodzian - dodaje sekretarz Czech. - To prawda, że blok był budowany z myślą o rodzinach znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, często z wyrokami eksmisyjnymi z mieszkań spółdzielczych. Niestety, gminę dotknęła powódź, dlatego teraz musimy weryfikować pierwotne plany i pomóc przede wszystkim tym, którzy zostali bez dachu nad głową z powodu powodzi.

Weryfikując podania, członkowie komisji mieszkaniowej, dopuszczają możliwość, że klucze do domu otrzymają także te rodziny, które chcą odbudować lub odremontować dom, jednak na czas remontu, nie mają gdzie zamieszkać. - Rozważana będzie taka sytuacja, by te osoby mogły skorzystać z zamieszkania okresowego - dodaje sekretarz. - Rodziny te mają przyznane zasiłki na odbudowę lub remont domów. Chodzi o to, by mogły rozsądnie wydać pieniądze, mając jednocześnie dach nad głową. Takie rozwiązania będą stosowane szczególnie względem tych rodzin, które mają małe dzieci.
Na razie nie wiadomo, kiedy komisja mieszkaniowa wywiesi listę z nazwiskami rodzin, które dostaną klucze do bloku socjalnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie