Renata Butryn na pierwszym posiedzeniu jako przewodnicząca zaproponowała plan pracy Komisji Rewizyjnej. Łukasz Durek (PiS) przedstawił inny plan. PiS przegłosowało opozycję stosunkiem głosów 4:3 i połowę spraw jakimi chcieli się zająć członkowie opozycji wycięto.
Nie dojdzie w tym roku przez Komisję Rewizyjną do Kontroli pracy Urzędu Miasta pod kątem realizacji imprez masowych, sportowo - rekreacyjnych, okolicznościowych, kulturalnych a także przedsięwzięć mających na celu promocję Stalowej Woli. Nie będzie kontroli Miejskiego Zakładu Komunalnego w zakresie realizacji zadań przez Zakład Mechaniczno-Biologiczny Przetwarzania Odpadów Komunalnych, Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w zakresie realizacji zadań statutowych, Miejskiego Zakładu Busynków w zakresie realizacji inwestycji, efektywności zarządzania wspólnotami oraz przydziału mieszkań, przebiegu realizacji poszczególnych etapów programu „Stalowa Sowa” pod kątem rzetelności i celowości w wydatkowaniu środków.
Szczególnie opozycyjnym radnym zależało na kontroli Miejskiego Zakładu Budynków, gdyż uważają, że w Stalowej Woli występuje problem z budownictwem mieszkalnym.
Damian Marczak (SPS) przyznał, że założył ambitny, ale realny plan kontroli. Program PiS-u nazywa leniwym, bo obejmuje zaledwie trzy instytucje. - I tak nie możemy dłużej kontrolować niż 30 dni danej instytucji, a miały one swoje podstawy w sygnałach od stowarzyszeń, mieszkańców - zaznacza Marczak.
Zamierzano skontrolować organizację imprez masowych pod kątem bezpieczeństwa, wydatkowania, zwłaszcza w kontekście rocznicy 80 lat COP-u, organizacji pracy Urzędu Miasta, między innymi zlecania usług fotograficznych na zewnątrz, podczas gdy magistrat posiada swojego fotografa; dodatkowego wynagrodzenia dla urzędników za obsługę imprez, ich organizację przez Fundację Elementum Art; zbadania sporu między MZK a Urzędem Miasta na kwotę około 7,5 miliona złotych oraz kwestii zapowiedzianych podwyżek. Z kontroli PEC-u, dla pogodzenia racji stron, radni klubu SPS byli skłonni zrezygnować.
Zdaniem Renaty Butryn, Komisja Rewizyjna bez problemu dałaby sobie radę z zakresem kontroli gdyż działająca od niedawna Komisja skarg, wniosków i petycji znacząco odciążyła prace Komisji Rewizyjnej. - Chcemy nadać Komisji Rewizyjnej pozytywny sens pracy, inspirować Radę, nadać perspektywistyczny tok myślenia - mówiła Renata Butryn. Dodała, że przypomina sobie jak obecny prezydent sam był członkiem Komisji Rewizyjnej i chciał tego samego co opozycja, więc SPS pozwala sobie zadać włodarzowi pytanie „Czego pan się boi panie prezydencie?”
Joanna Grobel-Proszowska wyraziła niepokój związany z budżetem miasta i wzrostem deficytu z 25 milionów na 31 milionów złotych oraz emisji w 2020 roku obligacji, w kwocie zamiast 6 to 12 milionów złotych. Jest to związane między innymi z budową przedszkola z basenem oraz zakupem czterech nowych autobusów elektrycznych, ładowarki do pojazdów oraz budowy węzła przesiadkowego-przystanku w Charzewicach. Miasto zamierza również dołożyć kolejne 200 tysięcy złotych (w sumie 400 tysięcy złotych) na poprawę infrastruktury na lotnisku w Turbi z okazji majowych mistrzostw Europy w szybownictwie. Jest zaniepokojona brakiem propozycji oszczędności w mieście, zapowiedziała, że będzie śledzić wpływy z CIT-u, PiT-u oraz podatku od nieruchomości, czy aby przypadkiem nie maleją.
- Należałoby się przyjrzeć również Piłkarskiej Spółce Akcyjnej którą miasto zamierza przejąć. Do dziś nie usłyszeliśmy jakie są plany w tym zakresie - dodał Leszek Brzeziński.
Na piątkowej sesji prezydent Lucjusz Nadbereżny zapewnił, że nie boi się żadnej kontroli, ale musi być ona oparta o pewne obiektywne zasady, a nie szukania czwartego czy piątego dna.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?