MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Stalowej Woli kupił super tomograf za miliony, ale wciąż stoi nieużywany

Zdzisław Surowaniec
Tomograf Aquilion Prime z firmy Toshiba czeka na uruchomienie w szpitalu.
Tomograf Aquilion Prime z firmy Toshiba czeka na uruchomienie w szpitalu. archiwum
Super nowoczesny tomograf komputerowy dostarczony w grudniu do stalowowolskiego szpitala, nie może być uruchomiony. Do pomieszczenia, gdzie miał stanąć, nie można wjechać łóżkiem z pacjentem. Potrzebne są przeróbki drzwi i przesunięcie tomografu.

- Powstały poważne perturbacje po sprowadzeniu do szpitala tomografu komputerowego firmy Toshiba - tak twierdzi pełniący obowiązki dyrektora szpitala Edward Surmacz, który przed trzema tygodniami zastąpił na tym stanowisku odsuniętego po półtora roku dyrektorowania Mirosława Leśniewskiego.

Jak zapewnia Surmacz w postępowaniu przetargowym nie ujęto kosztów szkoleń pracowników. - Należałoby zapłacić za to z kieszeni szpitala, a są to drogie szkolenia, żeby można było obsługiwać tak dobry sprzęt. Lekarze, pracownicy rtg muszą być wyszkoleni - stwierdził i dodał, że prowadzi rozmowy z Toshibą, aby ta przeszkoliła personel na własny koszt, sięgający 100 tysięcy złotych.

W postępowaniu przetargowym nie ujęto także kosztów przyłączenia tomografu do sieci informatycznej, a to oznacza wydatek od 100 do 150 tysięcy złotych. - Rozmawiamy o tym z Tosibą, żeby mieli ten gest żeby w ramach dobrej współpracy pokryli ten wydatek, bo zmusić ich nie można - dodał dyrektor Surmacz.

Kolejne perturbacje związane są z tym, że na spłatę zobowiązań ZUS-owskich wzięty został kredyt 3 mln zł, poręczony nowym tomografem. Tymczasem tomograf został kupiony dzięki dotacji za pieniądze ministerstwa zdrowia i najpierw trzeba było mieć zgodę ministerstwa na zastaw. - Ale nie będę temu nadawał rozgłosu, żeby nie zaszkodzić szpitalowi - stwierdził Surmacz.

- Nie wiem jak był robiony projekt, ale przy przewożeniu pacjenta z łóżkiem do pracowni tomografu komputerowego, nie mogą się otworzyć drzwi. Należy w podłodze zmienić podłączenie, czyli przesunąć tomograf w inne miejsce. Opóźnia to użytkowanie urządzenia, choć część sprzętu została już dostarczona - stwierdził pełniący obowiązki dyrektora szpitala Edward Surmacz.

To zaprzeczenie tego, co jeszcze miesiąc temu mówił odwołany nagle przed trzema tygodniami poprzedni dyrektor. Po przeprowadzonym przez niego pod koniec ubiegłego roku przetargu, dostawcą super nowoczesnego tomografu o nazwie Aquilion Prime była firma Toshiba. Wartość sprzętu to 3 mln 242 tys. 580 zł.

Zakup nowoczesnej i drogiej aparatury był możliwy dzięki dofinansowaniu w wysokości 2,4 mln zł, jakie szpital otrzymał z Ministerstwa Zdrowia w ramach realizacji Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Pozostała część kwoty pochodziła z budżetu powiatu stalowowolskiego.

- Używany do tej pory jednorzędowy, czternastoletni tomograf komputerowy zastąpi nowoczesne osiemdziesięciorzędowe urządzenie. Z diagnostycznego punktu widzenia, skala tej zmiany jest niewyobrażalna - cieszył się w grudniu były dyrektor.

Aquilion Prime to osiemdziesięciorzędowy skaner, który zapewnia uzyskanie 160 warstw półmilimetrowych w ciągu jednego obrotu lampy. Urządzenie gwarantuje bardzo wysoką jakość obrazu, przy zachowaniu minimalnej dawki promieniowania dla pacjenta. Jednocześnie dzięki zaawansowanej technologii, tomograf pozwala na szybkie postawienie diagnozy, a co za tym idzie szybszy przepływ pacjentów. Z kolei duży otwór gantry o średnicy 78 cm, udźwig stołu do 300 kg oraz przełączniki umożliwiające łatwe, niewymagające użycia rąk, pozycjonowanie pacjenta, zwiększa komfort osób poddanych badaniu oraz wygodę operatora w trakcie trwania badania.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

W zestawie z tomografem, producent zapewnił także automatyczny wstrzykiwacz kontrastu do badań tomografii komputerowej Medrad STELLANT CT oraz zestaw aplikacji klinicznych, ułatwiających analizę wykonywanych zdjęć. - Można pisać wiele o technologicznych zaletach tego urządzenia, ale najlepszą rekomendacją jest to, że jest on często wykorzystywany w bardzo dużych jednostkach szpitalnych oraz w klinikach medycznych do celów naukowych - twierdził były dyrektor.

Jak zapewniał odwołany szef placówki, co przeczy informacjom przekazywanym przez obecnego dyrektora, wykonawca zamówienia pod nazwą "Dostawa tomografu komputerowego dla potrzeb Działu Diagnostyki obrazowej Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli" oprócz dostarczenia kompletnego urządzenia zobowiązał się także do obsługi gwarancyjnej, instalacji urządzenia, szkolenia personelu, dostosowania istniejącej instalacji elektrycznej, teletechnicznej oraz wykonania innych, niezbędnych prac do prawidłowego zamontowania, uruchomienia i użytkowania tomografu.

Poprzedni dyrektor zniknął po odwołaniu i potrzebne byłoby żmudne śledztwo, żeby stwierdzić kto w tym sporze ma rację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie