MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczyły się o bezpiecznej drodze do szkoły

Agata Dziekan
Dużo chętnych do policyjnego konkursu. Edek nie wie, kogo wybrać.
Dużo chętnych do policyjnego konkursu. Edek nie wie, kogo wybrać. A. Dziekan
Wielka edukacyjna zabawa w Mielcu. Dzieci zakładała kamizelki odblaskowe i oglądały strażaków - kosmitów.
Pierwszaki w Mielcu

Pierwszaki w Mielcu

Pierwszaki klaskały, podskakiwały, śpiewały, odpowiadały na pytania konkursowe, dostawały prezenty i dowiadywały się, kogo zawiadomić, gdy dzieje się coś złego oraz jak prawidłowo myć zęby. Wczoraj w Mielcu odbyła się impreza edukacyjna zorganizowana przez "Echo Dnia".

Ponad 400 maluchów zasiadło krótko przed godziną 9 w sali widowiskowej mieleckiego Domu Kultury. Maluchy przyszły, żeby wziąć udział w imprezie pod hasłem "Pierwszaki 2007 - zdrowo i bezpiecznie do szkoły".

Ze sceny machał jeżyk Edek
Uczniów mieleckich szkół witał konferansjer i kielecki artysta Wojtek Stachurski. I zaraz obiecał: - Chociaż od wakacji minęły dwa miesiące, zaraz zaśpiewamy wam piosenkę o słoneczki i wolnych dniach.

Poprosił o pomoc swoją towarzyszkę Ilonkę i wołał: - Rączki do góry i klaszczemy.
Ale pierwszaków nie trzeba było specjalnie namawiać do wspólnej zabawy. Szybko udzieliła im się wesoła atmosfera. Klaskały i podskakiwały w rytm muzyki.
Później zrobiło się trochę poważniej. Bo na scenę wyszli dwaj policjanci w mundurach. Ale maluchom nie znikł uśmiech z twarzy. Nie mogło być inaczej, skoro zaraz za mundurowymi pojawiła się wielka postać, maskotka "Echa Dnia" jeżyk Edek i zaczęła machać do publiczności.

- Którą stroną jezdni chodzimy? - zapytał pierwszaków szef Sekcji Ruchu Drogowego w Mielcu Michał Polek.
- Leeeeewą! - odpowiadała cała sala.
Drugi z policjantów Wiesław Kluk zarządził konkurs: - Niech nasz jeżyk wybierze sześciu chętnych.

Pomagają nam

Konkurs na przechodzenie przez ulicę w kamizelach odblaskowych.
(fot. A. Dziekan )

Pomagają nam

W organizowaniu edukacyjnej imprezy dla mieleckich pierwszaków, Echo Dnia" wspomogła Powiatowa Komenda Policji w Mielcu, Powiatowa Komenda Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu, Samorządowe Centrum Kultury w Mielcu oraz mielecki stomatolog Beata Wrona. Patronat nad akcją objął marszałek Podkarpacia Zygmunt Cholewiński. Sponsorami byli prezydent Mielca, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu, Bank Spółdzielczy ze Stalowej Woli.

Dużo chętnych pierwszaków
Edek miał ciężki orzech do zgryzienia. Bo kiedy zszedł na widownię w jednym momencie pojawiła się koło niego cała gromada chętnych pierwszaków. Kogo wybrać?

Wyłoniona szóstka dostała zadanie pokazanie na scenie, jak prawidłowo przechodzi się przez jednię. Najpierw spojrzenie w lewo, później w prawo. Jeszcze raz w lewo. Poszło łatwo. Ale policjanci postanowili utrudnić zadanie. Konkursowicze dostali policyjne odblaskowe kamizeli. Mieli je na siebie założyć, przejść przez jezdnie, zrobić trzy przysiady i zachowując ostrożność, wrócić. I w tym momencie trochę się pogubili. Bo za dużo czynności od wykonania naraz. - Wiesław Kluk przestrzegał: - Tak samo jest gdy idziecie do szkoły, bo wtedy myślicie o lekcjach, kolegach, jesteście zaoferowani czymś innym. Ale wtedy też trzeba pamiętać o bezpieczeństwie.

Następnie maluchy dowiedziały się od pani stomatolog Beaty Wrony, że prawidłowo myje się zęby, gdy robi się szczoteczką 30 kółeczek z przodu zębów, po 30 z boku i mocno szoruje się zęby w środku buzi. I bezbłędnie odpowiadały, co trzeb zjeść, żeby nie mieć problemów z próchnicą. - Mleko! Ser! Marchewkę! - wykrzykiwały.

- Czy w Mielcu skacze się na skakance?! - pytał konferansjer Wojtek. - Taaaak! - odpowiadały dzieci.
Wojtek wciągał do zabawy: - Kiedy będzie refren, możecie skakać, tak jak na skakance.
Sale opanowała euforia. Pierwszaki podskakiwały, wymachiwały rękami i krzyczały z uciechy.

Strażacy jak kosmici
Następnie zdumione oglądały to, co zaczynało się dziać na scenie. Bo przyszła kolej na występ strażaków i okazało się, że pierwszakom pokazują się nie zwyczajni strażacy, ale w dziwacznych, jakby kosmicznych strojach. - Strażak w srebrnym ubraniu może wchodzić w ogień. To jest żaroodporny ubiór. A ten w pomarańczowym kombinezonie pracuje, kiedy rozleje się ropa, albo benzyna. Nie zatrują go opary - wyjaśniał aspirant sztabowy mieleckiej straży Andrzej Bazak.
Dzieci wnikliwie przyglądały się dziwnym strojom i kiedy przyszedł czas na strażacki konkurs bezbłędnie odpowiadały. - Ten żółty strażak pomaga, gdy w powietrzu jest trujący gaz - mówiła Weronika. - Tak, to strój przeciwchemiczny - potwierdzał Andrzej Bazak.

Maluchy doskonale znały też numer alarmowy straży 999 i i ogólny numer alarmowy 112.

Na koniec pierwszaki otrzymały prezenty o i odblaski od "Echa Dnia". Zanim wróciły do szkoły, obejrzały jeszcze policyjne i strażackie samochody, które zaparkowały przed Domem Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie