Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjęty spod prawa

Marcin RADZIMOWSKI

Policjant z Tarnobrzega pobił właściciela agencji towarzyskiej i żądał zapłaty haraczu - ustaliła tarnobrzeska Prokuratura Okręgowa. Wczoraj funkcjonariusz usłyszał zarzuty, ale już jako emerytowany policjant, bowiem dzień wcześniej komendant zezwolił mu na przejście na emeryturę. Jeśli zarzuty się potwierdzą, podejrzanemu grozi nawet do dziesięciu lat więzienia.

- Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia w tej sprawie - mówi prokurator Bogdan Gunia z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Obciążające policjanta zeznania były właściciel "domu uciech" w Tarnobrzegu złożył dopiero kilka tygodni temu, choć zdarzenia miały się rozegrać jesienią 2003 roku. Wówczas lokal "Luna" policjant odwiedził w towarzystwie kilku innych funkcjonariuszy, których dotąd nie ustalono. Stróże prawa - jak wynika z relacji byłego szefa przybytku - próbowali na nim wymusić złożenie zeznań obciążających dwóch mężczyzn podejrzewanych o kradzież auta.

- Koniec k... żartów. Dawaj kasę i informacje. Wy macie coś z tego, my też chcemy coś mieć - miał powiedzieć podejrzany.

Jak nieoficjalnie udało się nam ustalić, policjant prawdopodobnie groził właścicielowi "Luny" pistoletem, że przestrzeli mu kolano. Wraz z kolegami miał też pobić właściciela agencji, gdy ten odmówił współpracy. Trenował on karate i mógłby się obronić, ale z policjantami nie chciał zadzierać. - Za pobicie policjanta poszedłbym siedzieć - zeznał.

O tym, że prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, w tarnobrzeskiej komendzie huczało od kilku tygodni. Prokuratura chciała przedstawić zarzuty funkcjonariuszowi 3 listopada.

- Dzień wcześniej policjant przyniósł zwolnienie lekarskie na dwa tygodnie, dlatego nie mogłem go przesłuchać - dodaje prokurator Gunia.

Gdy wyzdrowiał, zanim prokurator zdołał przedstawić mu zarzuty, złożył u zwierzchnika raport - wniosek o przejście na emeryturę. A komendant zgodził się na to.

- Formalnie na przykład na wymiar emerytury nie ma żadnego wpływu nawet to, jeśli policjant zostanie skazany wyrokiem. Przyjmując raport, kierowałem się też względami ekonomicznymi. Dla przykładu, czterej policjanci z Gorzyc są zawieszeni w czynnościach służbowych od czterech lat, ale przez ten czas pobierają połowę pensji, nie świadcząc pracy. Ten czas także liczy się im do lat pracy - wyjaśnia inspektor Jan Żak, komendant tarnobrzeskiej policji. - Policjant z Tarnobrzega złożył raport o przeniesienie na emeryturę, argumentując to pogorszeniem się stanu zdrowia.

Wiózł kontrabandę

Przypomnijmy, że to już w tym roku drugi policjant z Tarnobrzega, który na emeryturę przechodzi w podobnych okolicznościach. Wiosną został zatrzymany jeden z funkcjonariuszy, gdy jechał swoim autem wraz z kilkoma Ukraińcami. W samochodzie były też alkohol i papierosy przemycone z zagranicy. Przed wyjaśnieniem całej sprawy policjant złożył wniosek o przejście na emeryturę. Zgodę wydał na to wówczas pełniący obowiązki komendanta tarnobrzeskiej policji Grzegorz Śmiech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie