MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wzorowi działkowcy z Kamionki (zdjęcia)

Klaudia TAJS [email protected]
Wchodzących na działkę wita starzec trzymający w ręku puszkę.
Wchodzących na działkę wita starzec trzymający w ręku puszkę. Klaudia Tajs
Ma służyć wszystkim. Ludziom oraz wylegującemu się na słońcu krokodylowi, żabie i zaskrońcom. Przedstawiamy zwycięzców w konkursie "Wzorowa Działka 2011" roku.

[galeria_glowna]
Zimą wymyślamy, co będziemy siać i robić na działce, a kiedy przychodzi sezon, wprowadzamy plany w czyny. Czyny godne obejrzenia i podpatrzenia, ponieważ Magdalena i Władysław Kukuryk z Tarnobrzega, właściciele trzyarowej działki, zdobyli główną nagrodę o puchar prezydenta miasta Tarnobrzega.

Ich działka jest jedną z 504, jakie leżą na terenie Pracowniczych Ogrodów Działkowych Kamionka w Tarnobrzegu. - Gdyby nie działka, to człowiek zwariowałby - przestrzega Władysław Kukuryk. - Co innego może robić człowiek mieszkający w bloku w wolnych chwilach, jeśli nie chodzić na działkę. Ja jeszcze pracuję. Żona już na emeryturze. Kiedy wracam z pracy, albo przychodzi sobota, wsiadam na rower i jadę na Kamionkę, by odpocząć. Od samochodów, krzyków. Jadę, by nacieszyć się tym, co udało nam się stworzyć z żoną, przez ostatnie lata.

PRACA NA UGORZE

Państwo Kukuryk kupili swoją działkę 15 lat temu. - Wcześniej mieliśmy inną, przy stacji kolejowej, ale przyszedł czas na zmianę - tłumaczy pan Władysław.

Pracy było mnóstwo, bo jak przypomina pani Magdalena, na działce był ugór. - Wypalona trawa, jedna brzoskwinia i mnóstwo chwastów. Trzeba było zacząć od zera, czyli od porządkowania. Wyplewiliśmy wszystkie chwasty. Potem trzeba było coś zasiać. W następnym roku posadziliśmy warzywa i ruszyliśmy z budową altany.

Altanę budował pan Władysław, na podstawie projektu pani Magdaleny. - Nawet makietkę sobie zrobiłem, żeby było łatwiej budować - śmieję się mąż.

Domek stanął po roku. Wewnątrz jest niewielki salonik i kuchnia, królestwo pani Magdaleny. - Jest wszystko, co potrzeba od kuchenki po łóżko do spania - mówi oprowadzając po swoim królewskie pani Magdalena. - Zimą przychodzimy zobaczyć, czy złodzieje nie zrobili szkód. Jest piecyk, dlatego nic nie przeszkadza, by patrząc na śnieg, napić się w altanie kawy. Od wiosny do jesieni spędzamy tutaj każdą, wolną chwilę. Tylko raz spaliśmy.

Magdalena i Władysław Kukuryk na tle ogrodowych krasnali.

Z ROKU NA ROK PIĘKNIEJSZA

Kolejne etapy przemiany działki można poznać z kroniki, którą od początku prowadzi pan Władysław. - Co kilka lat dokładam zdjęcia, które wiszą na ścianie w rogu salonu, obok pucharu prezydenta - pokazuje mężczyzna. - Pierwsze zdjęcie przypomina, jak stawialiśmy altanę. Był czas, że nawet niewielką folię mieliśmy. Nie mogę fotografować wszystkiego, bo miejsca jest za mało. Uwieczniam na kliszy tylko najważniejsze przemiany na działce.

Z roku na rok działka państwa Kukuryk piękniała. Obok altany, z jednej strony stanął grill, z drugiej niewielka fontanna. Jest stół z parasolem, który służy gospodarzom i przyjaciołom, którzy chętnie odwiedzają ich na działce. Jest niewielki warzywniak, na którym rośnie marchew, por i pnące truskawki. - Na działce nie ma piwnicy, dlatego sadzimy i siejemy tyle warzyw, ile w stanie jesteśmy zjeść na bieżąco - tłumaczy właściciel działki.

Pani Magdalena przekonuje, że kocha wszystkie rośliny. Jednak po chwili namysłu dodaje. Najbardziej cieszę się z tego, że udało nam się przesadzić czteroletnią magnolię - pokazuje na krzew. - To ogromny sukces, bo podobno tego krzewu się nie przesadza. Musieliśmy magnolię przesadzić w inne miejsce, bo tam gdzie rosła dotychczas zajmowała zbyt wiele miejsca.

W TOWARZYSTWIE KRASNALI I ŻAB

Spacerującym po działce towarzyszą miniaturowe krasnale, żaby, krokodyl i ogromny ślimak. - Krasnale kupuję na starociach w Sandomierzu a potem maluję - mówi skromnie pani Magdalena. - W sklepie takich się nie kupi. Te miniaturki idealnie pasują do naszej działki.

Przy płocie niewielki kucyk ciągnie wóz z pelargoniami a drewniany wiatrak, na którym wygrzewa się biała mysz, sprawia, że stojący z boku nie odczuwają upału.

Uwagę przykuwają nie tylko kwiaty. Wchodzących na działkę wita starzec trzymający w ręku puszkę. - Gdy ktoś przychodzi, to śmiejemy się, by wrzucał euro - żartuje pan Władysław. - A tam stoi figurka starszej kobiety. To ja i żona.
- Każdy skrawek ziemi musi być zagospodarowany, bo działka nie jest duża - przyznaje pani Magdalena. - Najpiękniej u nas jest wiosną, kiedy kwitną lilie, magnolia i inne kwiaty. Teraz to już jesień widać.

STANĄ NA PODIUM

Trzeciego września małżonkowie odbiorą główną nagrodę od prezydenta Tarnobrzega i Zarządu Podkarpackiego Polskiego Związku Działkowców w tegorocznej edycji konkursu "Wzorowa Działka 2011 roku". Nie będzie to ich pierwsza nagroda. Po raz pierwszy ich działka otrzymała tytuł wzorowej w 2006 roku. Działkowcy znaleźli się także w gronie laureatów Konkursu Krajowego "Wzorowa Działka 2006 roku". - Cieszymy się, że akurat nasza działka urzekła komisję, ale uważamy, że wszystkie są piękne - przyznaje pan Władysław. - Każda coś w sobie ma. - Ja nie nadawałabym się do komisji, bo uważam, że wszystkie są ładne - wtrąca pani Magdalena. - Szczególnie na wiosnę. Moją ambicją jest, by działka od wiosny do jesieni miała wygląd. Drażnią mnie krety, które ryją i robią spustoszenie, ale one też muszą gdzieś żyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie