– W życiu jest tak, że w pewnym momencie stery muszą przejąć młodzi. Nie budowałem tego przedsięwzięcia dla siebie, ale dla swoich dzieci – tak tłumaczy pokoleniową zmianę w firmie obecny wiceprezes spółki.
Nie oznacza to całkowitego pozbycia się wpływu na losy zbudowanej od podstaw firmy. Syn Michał przejął część dotychczasowych obowiązków związanych z reprezentowaniem firmy oraz sprawami administracyjnymi. – Nie lubię siedzieć za biurkiem i w papierach. Teraz mam więcej czasu na to, co zawsze lubiłem robić, czyli być z bizonami i tworzyć nowe rzeczy – dodaje Martin Popiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?