- Działania polegające na dogaszaniu pryzmy śmieci trwały całą noc – informowała Beata Gizowska, oficer prasowa komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Koparki, które pracują na terenie pogorzeliska rozgarniają nadpalone śmieci, strażacy zaś przelewają materiały wodą, następnie pryzmy są wywożone i składowane w odległości od miejsca pożaru.
- Wciąż jest utrudniony dostęp do miejsca, w którym doszło do zawalenia się dachu. Pod ciężkimi kratownicami i zgiętą masą blacha nadal palą się hałdy śmieci. Fragmenty pokrycia dachu są demontowane i wywożone, ale jest to zajęcie bardzo żmudne i czasochłonne. Musimy dotrzeć do wciąż tlących się śmieci i przelać je wodą, wtedy nasze działania będą mogły się zakończyć – dodawała Beata Gizowska.
Na miejscu wciąż pracuje 21 zastępów strażackich i około 80 ratowników z zawodowej straży pożarnej oraz Ochotnicze Straże Pożarne z terenu powiatu kieleckiego. Działania, jak się szacuje potrwają jeszcze cały wtorek i kolejną noc.
Przypomnijmy. Pożar na terenie zakładu Przedsiębiorstwa gospodarki odpadami w Promniku wybuchł około godziny 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 29 na 30 maja). Zapaliła się hala o powierzchni blisko 10 tysięcy metrów kwadratowych, podzielona na pięć wiat, cztery z nich uległy spaleniu. W wiatach znajdowały się materiały do wywarzania paliwa alternatywnego.
W poniedziałek popołudniu zawiązał się sztab kryzysowy - CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj więcej o pożarze w Promniku
Zobacz film opublikowany przez Ochotniczą Straż Pożarną Rykoszyn

Inwestycje w powiecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?