Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekrety wyjątkowej szynki z Klonowa

Marzena Smoręda
Dariusz Furmańczyk prezentuje zrobioną przez siebie szynkę.
Dariusz Furmańczyk prezentuje zrobioną przez siebie szynkę. Dawid Łukasik
Przebojem na świętokrzyski rynek wkroczyła firma Def z Klonowa koło Masłowa. Produkuje takie smaczne wędliny, że palce lizać, a ich wyborna szynka z Klonowa wystartowała właśnie w ogólnopolskim konkursie na najsmaczniejszy regionalny produkt Perły 2016. Jak robi się taki przysmak?

- Jestem z wykształcenia masarzem, więc dobrze wiem, jak powinna smakować i wyglądać prawdziwa szynka. Mus mieć po przekrojeniu ładny bladoróżowy kolor, nie może mienic się tęczą, powinna mieć odpowiednia wilgotność, odpowiednią kruchość, zapach i kolor skórki. I taką właśnie produkuję w mojej małej rodzinnej wytwórni – mówi Dariusz Furmańczyk, właściciel firmy Def.
Receptury wyrobów produkowanych przez pana Dariusza sięgają trzech pokoleń. Były wytwarzane przez jego stryja i ojca na święta oraz imprezy okolicznościowe. Teraz tradycję kultywuje pan Dariusz z żona Ewą, a przyucza się do zawodu 17-letni syn Maciek.

- Syn ma wprawdzie inne plany na życie, ale kto wie, jaki scenariusz napisze mu los? Na razie, tym bardziej w czasie wakacji, pomaga nam przy pracy i uczy się, jak powinno się robić wędliny. Cały proces technologiczny od początku, czyli zakupu mięsa u sprawdzonych hodowców lub z ubojni, do produktu finalnego wytwarzane jest z prawdziwego mięsa z dodatkiem przypraw. O żadnej chemii nie może nawet być mowy, bo przecież trzeba nie mieć sumienia, żeby polecić do jedzenia taką wędlinę. U nas wszystko oparte jest na starych recepturach i naturalnych składnikach. Klienci są bardzo zadowoleni, ale ja podpadłem w sklepie, w którym zaopatruję się w dodatki do wędlin, bo robię zakupy tylko za parę groszy. Tyle kosztują bowiem podstawowe przyprawy. Gdybym kupował mieszanki peklujące z azotanem sodu, substancje, które zwiększają objętość szynki, na przykład fosforany czy białko sojowe, byłbym lepszym klientem, bo za zakupy zapłaciłbym więcej, ale według mnie nie o to w tym fachu chodzi – opowiada Dariusz Furmańczyk.

Dlaczego pan Dariusz wziął się za produkcję wędlin? - Bo z racji zawodu dobrze się na tym znam. Mam też dobry smak, dlatego nasze wędliny cieszą się uznaniem klientów z wielu miejsc w regionie świętokrzyskim – dodaje właściciel.

- Przyjeżdżają po nie sklepikarze z Kielc, Skarżyska-Kamiennej i wielu innych okolicznych miasteczek, wsi, a także klienci indywidualni. Zamawia się też u nas wędliny na wesela i inne uroczystości, jak święta, imieniny. Ludzie doceniają smak prawdziwych wyrobówn, których mamy w asortymencie kilkanaście, w tym szynkę, która przecież jest królową na każdym stole – dodaje Ewa Furmańczyk, która zajmuje się sprzedażą, bo jest handlowcem z wykształcenia.

Co bardzo ważne dla przedsiębiorców, ich produkty, czyli kiełbasa klonowska hysowana, udziec z kością, szynki, polędwice, baleron, ogonówka, schab pieczony, boczek rolowany, boczek płaski, schab zawijany - baks, salceson oraz kaszanka szybko zdobywają miejsca na liście produktów tradycyjnych. Ostatni sukces to nominacja szynki z Klonowa do konkursu, w którym o nagrodę Perły 2016 walczy ze smakołykami z całej Polski.

- Mam nadzieję, że będzie smakować komisji konkursowej i po cichu liczę na nagrodę. Może nie zabrzmi to skromnie, ale muszę przyznać, że nasza szynka nie ma sobie równych w okolicy. Sukces szynki z Klonowa, niewielkiej wioski pod Masłowem koło Kielc tkwi więc w smacznym mięsie, tradycyjnej recepturze i smaku masarza.

– To nie wszystko. O końcowym efekcie decyduje też wędzenie. Żeby szynka miała ładny kolor, smak i zapach w specjalnych wędzarniach opalanych drewnem bukowym, musi spędzić kilka godzin. Jak widać, technologia nie jest skomplikowana, ale wymaga wielu godzin pracy. Żeby zdążyć na czas muszę wstawać o 3 w nocy. Pomaga mi żona, pracownik i syn. Najlepszą zapłatą za ten wysiłek jest zadowolenie klientów. Chwalą, więc jest się z czego cieszyć i myśleć o rozbudowie wytwórni, co mam w planach. Na razie muszę jednak spłacić zaciągnięte pożyczki i skalkulować inwestycję – mówi pan Dariusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sekrety wyjątkowej szynki z Klonowa - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia