Głosowanie zakończone
Plebiscyt: MISTRZOWIE MOTORYZACJI

Wybieramy zdjęcia motocykli do kalendarza

Mój motocykl uratowałem od złomowiska. Jeździł nim mój dziadek, kiedy pojawiły się w rodzinie nowsze. WFM -ki motocykl został rozebrany. Silnik i zbiornik paliwa trafił do stodoły natomiast rama i reszta blach trafiła pod płot. Przeleżały tam kilkanaście lat .Cześć części nie udało się uratować. Jako młody człowiek w latach 90-tych przez przypadek został przeze mnie zauważony, trafił do mnie w opłakanym stanie, wuj znalazł w stodole zbiornik i silnik. Motocykl doczekał się odbudowy w 2020r. I dziś mogę się nim cieszyć na co dzień.