Hipermarkety walczą na ceny już nie tylko między sobą, ale atakują coraz popularniejsze wśród kupujących dyskonty, które uchodzą za sklepy najtańsze. A walka idzie o wielką stawkę. Klient to prawdziwy skarb, szczególnie w czasach kryzysu.
Programy lojalnościowe, upusty i bony rabatowe, także do sklepów internetowych, są już codziennością. Przyszedł czas na rozrywkę dla klienta. Muzyczne koncerty, perspektywa wygrania zagranicznej wycieczki może skusić wielu.
Pasaż Świętokrzyski w Kielcach z okazji urodzin prowadzi konkurs. Wystarczy zrobić trzy razy zakupy za minimum 75 złotych każde – w różnych sklepach i dołączyć ulubione zdjęcie rodzinne, by na przykład wygrać tygodniowy rejs po mazurskich jeziorach lub vouchery na rodzinne podróże zagraniczne o wartości 4000 złotych.
W hipermarkecie Real w Kielcach nie dość że obniżono ceny aż trzech tysięcy produktów, to jeszcze na imprezę urodzinową z okazji 15-lecia sklep zorganizował loterię, w której można wygrać darmowe zakupy i bony rabatowe. Podobnie jest też w innych sieciach sklepów.
W sklepach sieci Tesco, których na terenie województwa świętokrzyskiego jest 14, część produktów kosztuje już tyle samo, co w dyskontach, a za ich zakup dostaje się cztery razy więcej punktów w programie lojalnościowym ClubCard.
- Na bieżąco sprawdzamy ceny w dyskontach, takich jak na przykład Liedl czy Biedronka i w razie potrzeby wyrównujemy je do ich poziomu, jest więc u nas tak samo tanio, jak tam. Ale dla klienta tak samo, jak cena, ważna jest wygoda zakupów. Darmowe reklamówki, koszyki bez monet to jest to, co także doceniają klienci – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?