- Dotacje unijne przyspieszyły rozwój firmy. Dziesięć lat temu Polska zrobiła krok we właściwym kierunku – uważa Krzysztof Chaja, prezes starachowickiej firmy Perfopol, która jako jedna z wielu w regionie skutecznie sięgnęła po unijne pieniądze.
O możliwościach, jakie otworzyły się przed polskimi przedsiębiorstwami 10 lat temu, kiedy Polska stała się członkiem Unii Europejskiej i o tym jak wykorzystano szanse dyskutowano podczas Dni Otwartych Funduszy Europejskich. Spotkanie odbyło się w Hotelu Europa, który niedawno, 1 maja świętował 10 lat działalności. Rozmawiano o wykorzystaniu pozyskanych pieniędzy unijnych na przykładzie firmy Perfopol, krajowego lidera produkcji blach perforowanych i siatek.
WYKORZYSTALI SZANSĘ
Firma istnieje od 1990 roku i zajmuje się produkcją blach perforowanych w arkuszach i w kręgach, siatek cięto-ciągnionych, plecionych i zgrzewanych, sit szczelinowych, bębnów i przesiewczy stosowanych do segregacji odpadów oraz kompleksową obróbką metali. Produkty wytwarzane w działającej od 24 lat starachowickiej firmie wykorzystywane są we wszystkich gałęziach gospodarki, między innymi w budownictwie, motoryzacji, rolnictwie czy górnictwie. Perfopol swoje wyroby sprzedaje nie tylko w Polsce, ale też w 20 krajach europejskich. Wielu odbiorców pozyskano również w Rosji.
Zgrzewarka do sit szczelinowych kupiona została dzięki dofinansowaniu z pieniędzy unijnych. (fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)
- Patrząc z perspektywy 10 lat uważam, że ubiegając się o dotacje unijne podjęliśmy właściwą decyzję. Pozyskane tą drogą pieniądze przyspieszyły rozwój firmy, umożliwiły wprowadzenie nowoczesnych projektów i rozwiązań. Dziś Perfopol jest w dobrej kondycji finansowej. Oferujemy stabilne miejsca pracy, zakład pracuje w systemie trzyzmianowym. Kryzys gospodarczy w 2013 roku niewiele nam zaszkodził. Jest to efekt wcześniej dokonanych inwestycji – mówi Krzysztof Chaja.
Firma, dzięki wsparciu z Unii Europejskiej, mogła dokonać zakupu nowoczesnych maszyn. Wycinanka laserowa kosztowała około 3 milionów złotych, 1,2 miliona złotych to wkład unijny. Dzięki zainstalowaniu jej w zakładzie przybyło osiem miejsc pracy, a przychody firmy wzrosły o 8 milionów złotych. Druga zakupiona maszyna to linia do zgrzewania sit szczelinowych. Sprzęt kosztował 2,6 miliona złotych, z czego ponad milion złotych to pieniądze unijne. Efekty to kolejnych osiem miejsc pracy i wzrost przychodów firmy o 3,7 miliona złotych rocznie .
INNOWACJE NA WAGĘ ZŁOTA
Perfopol to przedsiębiorstwo, w którym produkcja jest równie ważna jak badania i opracowanie nowych technologii. - Dziś sami produkujemy dla siebie specjalistyczne narzędzia, które do tej pory importowaliśmy ze Stanów Zjednoczonych. Dbamy o rozwój, pozyskujemy fundusze na szkolenia i badania techniczne. Chcemy i musimy się rozwijać. Skoro są na to pieniądze, trzeba z nich skorzystać, bo nowe produkty to lepsza pozycja firmy na rynku a to przekłada się bezpośrednio na nowe miejsca pracy – podkreśla Krzysztof Chaja. – Obecnie na dachu dawnego Hotelu Pielęgniarek, w którym kończymy budowę 70 nowych mieszkań przeznaczonych dla starachowiczan, badamy pracę dwóch turbin wiatrowych. Testujemy też urządzenie do skupiania energii słonecznej i wytwarzania prądu. Jeśli uzyskamy obiecujące efekty, w przyszłości rozpoczniemy produkcję tych urządzeń na skalę przemysłową.
Paweł Przygoda, dyrektor techniczny Perfopolu i Grzegorz Stefański, główny technolog. To oni odpowiadają za produkcję i nowe rozwiązania technologiczne. (fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)
HOTELE, GALERIE I METRO
Wyroby powstające w starachowickiej firmie można spotkać zarówno w naszym rodzinnym mieście jak i w bardzo wielu miejscach w Polsce. W nowej Strefie Relaksu w Hotelu Europa znajduje się unikatowa niecka basenowa ze stali nierdzewnej którą wykonano w sąsiadującym z hotelem Perfopolu. Tu też zbudowano nową konstrukcję widowni zainstalowaną w Starachowickim Centrum Kultury.
Siatki z Perfopolu zdobią elewację Ergo Areny w Gdańsku czy biurowiec Greenwings w Warszawie. W Perfoplou powstał też sufit podwieszany warszawskiego Dworca Głównego, elewacja galerii Brama Mazur w Ełku, siedzenia i elementy zadaszenia stadionu Cracowii. Na budowę drugiej linii warszawskiego metra wyjeżdżają od nas elementy dekoracyjne, które przysłonią rury wentylacyjne w tunelach.
Konstruktor Robert Tuz - pierwszy z lewej nadzoruje pracę nad powstającą w zakładzie prasą do naciągania siatki cięto-ciągnionej. (fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)
Mało brakowało, a elewacja Stadionu Narodowego w Warszawie także pochodziłoby ze Starachowic. - Podjęliśmy wyzwanie, aby wybudować maszynę zdolną wyprodukować siatkę cięto-ciągnioną z blachy o grubości 6 milimetrów. Długo trwały negocjacje cenowe, ostatecznie zrobili to Hiszpanie. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Maszyna została w firmie i pracuje na trzy zmiany ponieważ jest jedyną tego typu maszyną w Polsce – powiedział Krzysztof Chaja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?