Henryk Migacz zaczynał skromnie w 1989 roku od prostych wyrobów betonowych wytwarzanych w niewielkim zakładzie betoniarskim. Można więc śmiało powiedzieć, że był pio-nierem kapitalizmu w naszym województwie. Przełomem był rok 1997, kiedy to jego firma postanowiła produkować wyroby betonowe dla branży energetycznej. Dwa lata później Henryk Migacz postawił na nowe technologie i współpracę z placówkami naukowymi (Instytutem Budownictwa Politechniki Wrocławskiej), co wpłynęło na znaczącą poprawę parametrów produkowanych wyrobów oraz ich większą sprzedaż.
Obecnie firma Migacza jest liderem w Polsce w produkcji żerdzi wirowanych z betonu sprężonego - tak zwanych strunobetonowych. To największy tego typu zakład w kraju. W 2010 roku wyprodukował i sprzedał 50 tysięcy żerdzi. Sztandarowymi produktami są tu nie tylko słupy strunobetonowe. Zakład słynie również z doskonałej jakości żerdzi żelbetowych, słupów oświetleniowych, kontenerowych stacji transformatorowych, transformatorowych stacji słupowych i innych produktów.
Mocną stroną firmy jest wykwalifikowana kadra, nowoczesny park maszynowy i własny transport, dzięki któremu produkt dociera do klienta zawsze na czas. Wszystko to zostało docenione na wielu konkursach, targach i wystawach. Po raz drugi zostało też zauważone przez kapitułę konkursu Lider Regionu.
Firma Strunobet-Migacz posiada na wszystkie swoje wyroby aprobaty techniczne Instytutu Techniki Budowlanej w Warszawie, stosowne certyfikaty, licencje oraz rekomendacje Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Nadal współpracuje z Instytutem Budownictwa Politechniki Wrocławskiej. Nawiązała też kontakty z zagranicą. Obecnie Strunobet eksportuje stacje kontenerowe do Czech, a żerdzie wirowane na Słowację. Pomyśleć, że wcześniej właśnie z tych krajów sprowadzano do Polski słupy. Dlatego Henryk Migacz często powtarza, że uruchomienie jego zakładu zatrzymało import tych wyrobów do naszego kraju.
- W ciągu 4 najbliższych lat, jeśli tylko zdrowie mi pozwoli i władza w gminie Włoszczowa będzie przychylniejsza dla przedsiębiorców, chcę wybudować drugi taki zakład. Słupy będą produkowane w nowej technologii – zapowiada właściciel. Dzięki tej inwestycji, która ma pochłonąć około 40 milionów złotych, powstanie około 100 miejsc pracy. Obecnie firma Strunobet zatrudnia 150 pracowników. Henryk Migacz przymierza się też w najbliższym czasie do kolejnego wielkiego wyzwania. W pierwszym kwartale tego roku zostanie przebudowana sieć trakcyjna na linii kolejowej Kielce – Częstochowa z wykorzystaniem właśnie strunobetonowych słupów wirowanych typu EPG.
– Jest to nowatorskie rozwiązanie w skali kraju i stanowi alternatywę dla obecnych słupów metalowych – twierdzi prezes zakładu Stanisław Wójcik.
Patrząc na zakres dokonań i czekające firmę kolejne spore kontrakty, nic dziwnego, że spółka Henryka Migacza pomnaża majątek z roku na rok. W minionym roku obrót zakładu wyniósł około 60 milionów złotych. Firma zarobiła na czysto ponad 8 milionów. W 2010 roku Henryk Migacz znalazł się na 18 miejscu w rankingu 100 najbogatszych mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Dziś ma pieniądze, potrafi je mądrze zainwestować i jeszcze podzielić się nimi z najbardziej potrzebującymi. Pod tym względem jest niedoścignionym wzorem w powiecie włoszczowskim. Pomaga szczególnie dzieciom, gdyż - jak twierdzi – w nich jest nadzieja na lepszą przyszłość.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?