Polak zarabia średnio 3600 złotych, mieszkaniec naszego regionu prawie o 550 złotych mniej. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, chociaż jesteśmy pracowici - wydajność naszej pracy wciąż jest za niska. W porównaniu ze średnią wydajnością pracownika w Unii Europejskiej to jedynie 67 procent normy! Wiąże się to przede wszystkim z brakiem nowoczesnych technologii, wydajnych maszyn i dobrej organizacji pracy. Ktoś, kto ma dyspozycji jedynie długopis, zrobi przecież nieporównanie mniej od tego, który posługiwać się może komputerem.
Widoki na lepsze jutro
Ale mimo wszystko świętokrzyska gospodarka radzi sobie coraz lepiej, przypomnijmy, że wśród polskich regionów najwyższy wzrost Produktu Krajowego Brutto na mieszkańca w 2010 roku w stosunku do 2007 roku odnotowano właśnie w województwie świętokrzyskim, co poprawiło relację PKB na mieszkańca w naszym województwie do średniej krajowej o około 4 punkty procentowe.
Świadczy to o tym, że mieszkańcy naszego regionu pracują w ostatnich latach najwydajniej w kraju. To zaangażowanie i efektywność produkcji wszystkich przedsiębiorstw i pracowników przekłada się na wyniki świętokrzyskiej gospodarki.
Wieloletnie zapóźnienia
Dlaczego więc wciąż jesteśmy pod względem zarobków daleko w tyle za innymi województwami, zapytaliśmy eksperta. - Wszystko wskazuje na to, że przedsiębiorstwa w naszym województwie są niedoinwestowane. Muszą dbać o bieżące wyposażenie przedsiębiorstw, które zapewni im konkurencyjność na rynku, nie mają więc środków finansowych na inwestycje. Nie stać ich także na podnoszenie wynagrodzeń pracowników i finansowanie ich rozwoju. Z drugiej strony, nie jesteśmy atrakcyjni dla inwestorów. A jest tak choćby dlatego, że nie mamy dróg czy lotniska.
Do tej pory było też krucho z wykwalifikowaną kadrą i nie można było korzystać z zasobów intelektualnych regionu. To się zmienia. Kielecki Uniwersytet Jana Kochanowskiego szkoli fachowców dla różnych branż i tym samym tworzy zaplecze dla rozwoju przedsiębiorstw. Nasz region to wciąż biedna „ściana wschodnia”. Przez długi czas był na szarym końcu jeśli chodzi o pieniadze na inwestycje , więc teraz trudno to zmienić w kilka lat. Ale jak widać, jesteśmy na dobrej drodze i za kilka lat sytuacja, także jeśli chodzi o wynagrodzenia, powinna zmienić się na lepsze – wyjaśnia Aleksandra Pisarska, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?