1,4 miliona wsparcia na Zamek Krzyżtopór. Zobacz co zostanie zrobione

O tych pieniądzach mówiło się już od dawna – przynajmniej takie zapewnienia składano. Dopiero teraz kasa okazała się faktem. Ruiny zamku otrzymają dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości ponad 1,4 miliona złotych. Projekt obliczono na niewiele ponad dwa miliony złotych.

Co uda się zrobić za te niebagatelne pieniądze? Ruiny będą bardziej dostępne dla osób niepełnosprawnych. Powstanie specjalna platforma umożliwiająca zwiedzanie dla poruszających się na wózkach. Osoby obejrzą zamek dookoła z bastionów.
Zapewne dość kosztownym przedsięwzięciem będzie wyposażenie sali w bastionie w urządzenia multimedialne, dzięki którym będzie można przybliżyć sobie wygląd zamku z czasów świetności. Jak mówi Janusz Wójcik, dyrektor instytucji kultury Zamek Krzyżtopór w Ujeździe, zarządzającej trwałą ruiną, dzięki multimediom turysta zajrzy do wnętrza sal.
– Zobaczymy meble, wystrój wnętrz, przedmioty codziennego użytku – wylicza dyrektor Wójcik, który chciałby sfotografować przedmioty pochodzące z zamku, obecnie będące we władaniu Szwedów. (Zamek został zniszczony w wyniku potopu szwedzkiego w połowie siedemnastego wieku).

W pokazach multimedialnych zostaną też wykorzystane przedmioty znalezione podczas prac archeologicznych nie tylko w czasie ostatniej rewitalizacji, ale na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat. Turyści zobaczą wygląd zewnętrzny zamku: kolory-stykę, czym był wyłożony oraz galerię z napisami.
Władze administratora ruin planują uruchomienie zwiedzania zamku przez osoby niepełnosprawne już od przyszłego roku. Do tej pory przystosowanie dla inwalidów ograniczało się jedynie do toalet i dotarcia tam, gdzie dojazd na przykład wózkiem nie był ograniczony, czyli na dziedziniec główny.
– Zdobyliśmy niezbędne pozwolenia – mówi dyrektor Janusz Wójcik. – Zwiedzanie dla niepełnosprawnych chcemy uruchomić jako pierwsze z całości projektu – dodaje.

Zainteresowanie ruinami z roku na rok jest coraz większe wśród grup z ograniczeniami ruchowymi. Specyfika ruin natomiast nie pozwala na ich dogłębne poznanie osobom właśnie z problemami w poruszaniu się. Takie wycieczki przyjeżdżają tylko na chwilę, „rzucić” okiem i odjeżdżają. Po przystosowaniu obiektu dla osób niepełnosprawnych ruiny zwiedzą dokładnie, co na pewno przełoży się też na większą sprzedaż biletów i jeszcze większe powodzenie zabytku wśród takich grup.
Całość inwestycji będzie gotowa pod koniec 2018 roku.

Trzy lata temu zakończono wartą dwanaście milionów złotych wielką inwestycję przywracania blasku ruinom.
– Głównym problemem był stan korony murów, którego nie rozwiązały wcześniejsze prace zabezpieczające – wyjaśniał wtedy profesor Andrzej Koss, dyrektor Międzyuczelnianego Instytutu Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki. – Wprowadziliśmy nowe technologie przy zabezpieczaniu korony.

W wielu częściach pojawiły się nowe, solidne zadaszenia z profesjonalnym odprowadzeniem wody. Oprócz prac na koronie murów, prowadzono roboty w budynku bramnym, gdzie usunięto między innymi zadaszenia z lat 70. Dachy, które obecnie wykonano, nie tylko na budynku bramnym wkomponowano w trwałą ruinę tak, by nie naruszały substancji zabytkowej. Większość prac zabezpieczających jest dla przeciętnego zwiedzającego niezauważalna. To właśnie jest atutem nowoczesnej metody wprowadzonej przez konserwatorów. Teraz nie ma już mowy o spadaniu kamieni z góry murów prosto na głowy turystów.

Z inwestycji najbardziej cieszy się Marek Staniek, wójt gminy Iwaniska.
– Nie mam złudzeń, że po raz kolejny zamek zyska. Nie muszę przypominać, że to jedna z największych atrakcji turystycznych naszego województwa