Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie z całych sił zaangażował się w batalię o urząd głowy państwa. Od dwóch tygodni nieustannie jeździ i lata po kraju na spotkania z wyborcami. Korzysta także z zaproszeń do programów radiowych i telewizyjnych.
Sporo czasu poświęca także na udział w posiedzeniach sztabu wyborczego, który ustala plan na kolejne dni i pracuje nad programem kandydata. W efekcie jest rzadkim gościem w regionie i ma zdecydowanie mniej czasu na sprawowanie funkcji marszałka województwa świętokrzyskiego.
- Dla pełnej przejrzystości, wiarygodności i uczciwości postanowiłem co najmniej dwa dni w tygodniu przeznaczyć na sprawy regionu i uczestnictwo w posiedzeniach Zarządu Województwa. Zależy mi, by utrzymywać kontakt z regionem, bo to przecież moja podstawowa odpowiedzialność i najważniejsza rola - podkreśla Adam Jarubas. - W pozostałe dni korzystam z płatnego urlopu. Jeśli wyczerpię limit, sięgnę po urlop bezpłatny - dodaje marszałek województwa.
Zdaniem Adama Jarubasa jego większa aktywność na polu kampanii prezydenckiej nie będzie miała żadnego wpływu na funkcjonowanie Urzędu Marszałkowskiego. - To dobrze zorganizowana struktura z jasnym podziałem kompetencji między członkami Zarządu Województwa - zaznacza Adam Jarubas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?