Bez prądu do południa

- Zakład Energetyczny zapowiedział, że przez kilka najbliższych dni w naszym mieście będą trwały prace związane z konserwacją sieci. Od godziny 8 do 14 nie będziemy mieć prądu. Piece gazowe i olejowe nie będą pracowały, mieszkania nam się wyziębią, jak mamy żyć? - pytają mieszkańcy Suchedniowa dzwoniący do naszej redakcji. - Staramy się, by remonty były jak najmniej uciążliwe dla naszych klientów, ale pewne prace musimy wykonać zimą - odpowiadają energetycy.

- Otrzymaliśmy zawiadomienia, że od godziny 8 do 14 nie będziemy mieć prądu, bo Zakład Energetyczny będzie przeprowadzał konserwację sieci. Nie wyobrażam sobie tego, jest zimno, wieje silny wiatr, tymczasem mam ogrzewanie olejowe w domu. Bez prądu piec nie pracuje. Przez sześć godzin tak mi się wyziębi mieszkanie, że będę musiała chodzić w kurtce. Czy nie można takich konserwacji robić latem albo chociaż wtedy, gdy nie ma mrozów? - pytała mieszkanka ulicy Emilli Peck w Suchedniowie, która zadzwoniła do naszej redakcji w Skarżysku.

- Otrzymujemy sporo telefonów, by sprawić, aby energetycy przesunęli termin wykonywanych prac do chwili, kiedy będzie bardziej sprzyjająca aura. Nie wyobrażam sobie, by przez kilka godzin w przychodni czy przedszkolu, które jest ogrzewane gazowo nie było prądu, a zatem także ogrzewania - mówi Stanisław Kania, wiceburmistrz Suchedniowa. - Interweniujemy w tej sprawie u władz Zakładu Energetycznego - informuje nasz rozmówca.

- Pracujemy na sieci przez cały rok, nie tylko latem. Nie zawsze, kiedy podejmowane są decyzje o wyłączeniach mamy informacje o tym, że nastąpi pogorszenie pogody. Można oczywiście przesunąć termin wykonywanych prac, ale jest z tym problem. Kiedy właściciele sklepów, uprzedzeni o przerwie w dostawie energii poniosą nakłady w związku z przewiezieniem towaru, to chcieliby, aby termin nie był przesuwany - mówi Krzysztof Cieślik, dyrektor Rejonowego Zakładu Energetycznego w Skarżysku. - Sieć, jak każde urządzenie techniczne wymaga konserwacji. Musimy pewne prace przeprowadzić teraz, by w chwili, kiedy przyjdzie kolejne załamanie pogody linie energetyczne nie zawiodły. Robimy wszystko, by prace, które przeprowadzamy były jak najmniej uciążliwe dla naszych klientów - zapewnia dyrektor Cieślik.