MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budżet już nie puchnie. Czeka nas zaciskanie pasa

Adam LIGIECKI [email protected]
Rusza sezon uchwalania nowych budżetów w samorządach. W tym tygodniu zrobią to powiat buski i gmina Busko-Zdrój. Czeka nas zaciskanie pasa.

To koniec pompowania budżetów za pieniądze z Unii Europejskiej. Bruksela przykręca kurek z euro, a światowy kryzys wymusza na samorządach oszczędności i liczenie każdej złotówki.

Jutro, w czwartek 29 grudnia, budżet na 2012 rok ma przyjąć gmina Busko-Zdrój. W piątek to samo zrobi powiat buski. Jedno jest pewne - budżety już nie puchną. W obu samorządach, po raz pierwszy od dłuższego czasu będą niższe niż w roku poprzednim.

ROK STRACHU

Spowolniony wzrost gospodarczy, recesja, kryzys finansów publicznych, pogorszenie nastrojów społecznych - to powoduje, że samorządy muszą podjąć zdecydowane działania na rzecz opanowania kryzysu zadłużeniowego. Przyszedł czas na dokręcanie śruby, a o 2012 roku niektórzy mówią wprost: "rok strachu".

Plan nowego budżetu powiatu buskiego zakłada 84,6 miliona złotych wydatków. To o 10 milionów mniej niż w 2011 roku. Z kolei gmina Busko-Zdrój, która w 2011 roku - jako pierwszy samorząd na Ponidziu - przekroczyła magiczne 100 milionów złotych (po stronie wydatków), tym razem planuje tylko 95 milionów.

MNIEJ PIENIĘDZY

- Zmniejszenie wydatków budżetowych w 2012 roku wiąże się z faktem, że kończą się inwestycje, jakie prowadziliśmy z dofinansowaniem Unii Europejskiej. Trzeba też wziąć pod uwagę światowy kryzys gospodarczy - mówi Artur Polniak, skarbnik powiatu buskiego. Dodajmy, to jego siódmy autorski budżet.

- Czeka nas trudny rok - wtóruje mu Artur Tokarz, skarbnik gminy Busko-Zdrój. - Największy problem polega na tym, że coraz więcej zadań administracji rządowej przerzucanych jest na barki samorządów. Niestety, w ślad za tym nie idą pieniądze z budżetu centralnego - ubolewa.

DUŻA DZIURA

Kryzys finansowy, słabnąca koniunktura na rynku wymuszają na samorządach zaciskanie pasa i cięcia wydatków. Ale nie tylko. Są coraz bardziej zadłużone, a tymczasem zawisła nad nimi kolejna gilotyna: nadwyżka operacyjna. To nowy wskaźnik zadłużenia. Oficjalnie zacznie obowiązywać dopiero w 2014 roku, ale już teraz samorządy będą chciały wypracować jak największą nadwyżkę między dochodami a wydatkami bieżącymi, by zmieścić się w "widełkach".

Zdecydowana większość samorządów nadal żyje na kredyt. Deficyt budżetowy to zmora, która spędza sen z oczu nie tylko skarbnikom. W powiecie buskim niedobór w kasie zaplanowano w 2012 roku na poziomie niespełna 8,5 miliona złotych. "Dziura" w budżecie gminy Busko-Zdrój nadal jest ogromna i wyniesie blisko 15 milionów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie