Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą kanalizację, muszą za nią zapłacić

Małgorzata PŁAZA
Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza:- Wszyscy mieszkańcy muszą przyłączyć się do sieci. Chodzi o osiągniecie efektu ekologicznego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to trudne. Jest to jednak w tej chwili jedyna możliwość pozyskania funduszy i budowy kanalizacji.
Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza:- Wszyscy mieszkańcy muszą przyłączyć się do sieci. Chodzi o osiągniecie efektu ekologicznego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to trudne. Jest to jednak w tej chwili jedyna możliwość pozyskania funduszy i budowy kanalizacji.
Miasto przedstawiło pomysł na budowę kanalizacji w części lewobrzeżnego Sandomierza. Ma kosztować 40 milionów złotych.

Jest szansa na budowę kanalizacji w lewobrzeżnej części Sandomierza. Warunek? Zgoda wszystkich mieszkańców i udział finansowy w przedsięwzięciu.

Koszty całej inwestycji są wstępnie szacowane na około 40 milionów złotych. O sfinansowaniu jej w całości przez miasto nie ma mowy. Sandomierz nie może również pozyskać na budowę kanalizacji pieniędzy z Unii Europejskiej, tak jak było to w przypadku prawobrzeżnej części miasta. Zmieniły się bowiem przepisy. W świetle nowych regulacji, sandomierskie ulice nie spełniają tak zwanego współczynnika zagęszczenia. Chodzi o to, że na jednym kilometrze kwadratowym musi mieszkać co najmniej 125 osób. Z tego powodu upadł wspólny projekt kilku samorządów zrzeszonych w Ekologicznym Związku Gmin Dorzecza Koprzywianki.

MUSZĄ ZAPŁACIĆ ZA PRZYŁĄCZE

Jak podkreślają władze miasta, obecnie jedyną szansę na budowę kanalizacji daje preferencyjny kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z możliwością umorzenia 20 procent pożyczonej kwoty. Inwestycję miałoby realizować sandomierskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, dzięki temu koszty będą niższe o wartość podatku VAT.

Gotowa jest już dokumentacja, jest również pozwolenie na budowę. Ale zanim Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przystąpi do jakichkolwiek działań, musi uzyskać gwarancję, że mieszkańcy przyłączą się do sieci, i nie wystarczą tu słowne deklaracje, sandomierzanie muszą zapłacić za przyłącza.

Szacunkowy koszt budowy metra bieżącego przyłącza wynosi około 200 złotych.
- Wszyscy mieszkańcy muszą przyłączyć się do sieci. Chodzi tu o osiągniecie efektu ekologicznego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to trudne. Jest to jednak w tej chwili jedyna możliwość pozyskania funduszy i budowy kanalizacji - tłumaczy burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski.
- Dopiero po uzyskaniu gwarancji ze strony mieszkańców, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej będzie mogło wszcząć procedury - dodaje Jerzy Borowski.

MAJĄ DOŚĆ KORZYSTANIA Z SZAMB

Zasady udziału w inwestycji sandomierzanie poznali podczas spotkania zorganizowanego kilka dni temu w ratuszu. Byli tam mieszkańcy ulic: Ożarowskiej, Warzywnej, Ogrodniczej, Rolniczej, Długiej, Pogodnej, Miodowej, Czereśniowej, Tulipanowej, Górnej, Dobrej oraz części Lubelskiej.

Wiele osób deklaruje udział w przedsięwzięciu. Jak tłumaczą, mają już dość korzystania z szamb.
Budowa kanalizacji w lewobrzeżnym Sandomierzu mogłaby rozpocząć się już w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie