Odwołał się i został częściowo uniewinniony, zaczęła się jednak dyskusja o tym, co wolno policjantowi w nieoznakowanym radiowozie.
Wyrok, który zapadał niedawno w bydgoskim sądzie dotyczy zdarzeń z kwietnia ubiegłego roku. Sierżant miejscowej "drogówki" patrolował wtedy ulice miasta nieoznakowaną skodą z wideorejestratorem. Na podstawie zapisu wykonanego przez kamerę wozu, został oskarżony o to, że dopuścił się siedmiu wykroczeń. Tłumaczył, że ścigał pirata drogowego. Sąd pierwszej instancji skazał policjanta na 800 złotych grzywny.
Z obowiązujących przepisów rzeczywiście wynika, że radiowóz z wideorejstratorem, który jedzie za piratem drogowym, ale nie ma włączonych "kogutów", nie jest pojazdem uprzywilejowanym, a co za tym idzie, nie ma prawa przekraczać prędkości.
BZDURA TOTALNA
Po wyroku pierwszej instancji wśród policjantów ruchu drogowego zawrzało.
- To bzdura totalna. Nie może być tak, że jedziemy 50 na godzinę, bo takie jest ograniczenie i nie ścigamy tego, kto ma na liczniku 120 kilometrów. Jeśli mamy być skuteczni, musimy to robić. Taka jest nasza praca - mówi policjant świętokrzyskiej "drogówki", życzący sobie zachować anonimowość.
- Wiadomo, że prędkość radiowozu w chwili pościgu za przekraczającym prędkość jest większa, niż zezwalają na to przepisy, bez tego nie sposób byłoby udokumentować wykroczenia, a potem zatrzymać kierowcy, żeby sprawdzić jego trzeźwość. Pewne jest, że nie przestaniemy ścigać piratów drogowych wozami z wideorejstratorem. Każdego do kogo będziemy mieli jakieś "ale" dogonimy i skontrolujemy - zapewnia Krzysztof Skorek.
KIEDY ŚCIGA - MOŻE PRZEKROCZYĆ
Policjant z Bydgoszczy odwołał się od wyroku i został częściowo został uniewinniony.
- Z trzech zarzutów dotyczących przekroczenia prędkości podczas pościgu został uniewinniony. Sąd uznał, że policjant działał w ramach swych obowiązków służbowych. W przypadku czterech kolejnych zarzutów sąd uznał, że kierowcy nie wolno było tak postąpić, z uwagi na okoliczności, odstąpił jednak od wymierzenia obwinionemu kary - wyjaśnia sędzia Włodzimierz Hilla, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.
Cztery przewinienia, których zdaniem sądu policjant dopuścił się, choć nie ścigał akurat pirata drogowego, to przekroczenie prędkości, jazda po chodniku i pasem wyznaczonym dla autobusów oraz przecięcie linii ciągłej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?