Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Data eksmisji PTTK z Bramy Opatowskiej wyznaczona

(GOP)
16 marca miasto ma przejąć Bramę Opatowską, jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Sandomierza. Na ten dzień komornik wyznaczył eksmisję.

Obiekt zajmuje oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, mimo że w listopadzie ubiegłego roku zapadł prawomocny wyrok sądu nakazujący organizacji opuszczenie zabytku. Wyrok był opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności.

Władze miasta skierowały sprawę do komornika.

Nie chcieli oddać kluczy

- Oddział PTTK nie zgodził się na oddanie kluczy. W związku z tym podjęte zostały działania zmierzające do egzekucji komorniczej – wyjaśnia Marek Bronkowski, burmistrz Sandomierza.

Komornik zdecydował, że do eksmisji dojdzie 16 marca. Poinformował, że odbędzie się ona w obecności policji. Na miejscu będzie również ślusarz.

Marek Bronkowski podkreśla, że miasto jest przygotowane do administrowania obiektem. Na zlecenie samorządu ma zarządzać nim bezpośrednio Sandomierskie Centrum Kultury. Zakupiona została już kasa fiskalna. Pracownicy zostali przeszkoleni.

Spór o pieniądze wciąż trwa

Eksmisja nie zakończy jednak prawdopodobnie konfliktu między samorządem a PTTK o Bramę Opatowską. Miasto chce bowiem wyegzekwować od przewodników czynsz za ostatnie trzy lata.

- W tym czasie nie uzyskiwaliśmy żadnych dochodów z bramy. Sprawa dotycząca zwrotu pieniędzy jest w sądzie – mówi Marek Bronkowski.

Jak informuje burmistrz, samorząd, powołując się między innymi na deklaracje złożone przez PTTK w 2013 roku, oczekuje 500 tysięcy za rok za dwa sporne obiekty: 200 tysięcy złotych za Bramę Opatowską i 300 tysięcy złotych za Podziemną Trasę Turystyczną.

Spór głośny na całą Polskę

Przypomnijmy, spór między władzami Sandomierza a PTTK toczy się od początku 2013 roku. Wówczas organizacji wygasła umowa na administrowanie Podziemną Trasą Turystyczną i Bramą Opatowską.

Eskalacja konfliktu nastąpiła w maju 2013 roku, gdy oba obiekty próbowali przejąć wynajęci przez magistrat ochroniarze. Był moment, gdy bilety wstępu sprzedawali zarówno urzędnicy, jak i PTTK, a później na krótki czas obie atrakcje zamknięto. Porządku na sandomierskiej Starówce pilnowała policja, a samych atrakcji z jednej strony ochrona, z drugiej - członkowie i sympatycy PTTK. O sprawie było głośno w całym kraju.

Potem konflikt przeniósł się do sądu. Spraw było w sumie kilkanaście. Dotyczyły między innymi o zerwanie kłódek czy bezprawnego wejścia na teren obiektów.

Na początku czerwca ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Sandomierzu uznał, że miasto jest właścicielem Bramy Opatowskiej i oddział PTTK powinien ją zwrócić.

Przewodnicy od decyzji się odwołali. Sąd Okręgowy w Kielcach ją podtrzymał. Jak uzasadnił, gmina wykazała, że jest właścicielem działki, na której stoi zabytek.

Nie będą stawiać oporu

Marek Juszczyk, prezes oddziału PTTK w Sandomierzu mówi, jeśli dojdzie do eksmisji, organizacja nie będzie stawiać oporu.

- Nasz opór w maju 2013 roku był reakcją na bezprawne działania ówczesnego burmistrza. Nie mieliśmy innej możliwości. Teraz wykorzystujemy możliwości, jakie daje prawo – tłumaczy Marek Juszczyk.

PTTK liczy na to, że eksmisja zostanie wstrzymana. Organizacja złożyła do sądu wniosek w tej sprawie.

- Na niekorzystny dla nas wyrok sądu wpłynęła decyzja z 2003 roku o komunalizacji działki, na której stoi brama. Według nas została ona wydana z naruszeniem prawa – wyjaśnia Juszczyk.

Prezes dodaje, że sprawa o zwrot należności miastu została zawieszona przez sąd bezterminowo.

Konflikt o Podziemną Trasę Turystyczną wciąż nie został rozstrzygnięty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie