[galeria_glowna]
W gminach powiatu kieleckiego odbywają się dożynki, chociaż końca żniw nie widać. Opóźnieniom winna pogoda, deszczowe lato mocno dało się we znaki naszym rolnikom!
W Bielinach korowód dożynkowy wyglądał imponująco jednak starostowie święta plonów Lidia Skrzyniarz z Górek Napękowskich i Jan Ziach z Kakonina nie kryli, że zbiory są kiepskie.
- Jedna trzecia zboża stoi jeszcze w polu, bo kombajnem nie da się wjechać - mówi Jan Ziach. - A kto pamięta taki rok żeby jak w tym kombajny trzeba było ciągnikiem wyciągać, bo grzęzły w błocie?
Na szczęście był to dobry rok dla plantatorów truskawek. - Sezon był długi, pogoda sprzyjała i cena była zadowalająca - dodaje Lidia Skrzyniarz, która na 15 hektarach uprawia między innymi truskawki i maliny.
W DALESZYCACH
Podobne kłopoty ze zbiorami mieli rolnicy w gminie Daleszyce. - Na szczęście żniwa już skończone, ale zboże było mokre, widać to po kolorze kłosów - wyjaśnia Jolanta Stęplewska sołtyska Cisowa, która wraz ze swoją i rodziną Zemstów oraz paniami z Koła Gospodyń Wiejskich przez cały tydzień robiła dożynkowy wieniec. Przed sceną można było podziwiać wieńce ze wszystkich sołectw. Dożynkowy bochen chleba wójtowi Wojciechowi Furmankowi wręczyli starostowie dożynek: Szczepan Adamiec oraz Rozalia Machocka, właścicielka ekologicznego gospodarstwa w Cisowie.
W NOWINACH
Chlebem z tegorocznych zbiorów częstował mieszkańców gminy Sitkówka-Nowiny wójt Stanisław Barycki, starostowie powiatu kieleckiego oraz dożynkowi: Witold Brzoza i Elżbieta Stokłosa, która jest właścicielką młyna w Kowali. - Młyn istnieje od XIX wieku i nadal działa, tylko wodę zastąpił prąd - mówi Elżbieta Stokowiec. - Już mieliliśmy mąkę z tegorocznego zbioru. Nie jest ona, niestety najlepsza.
W CHĘCINACH
W gminie Chęciny korowód dożynkowy wędrował z Przymiarek, gdzie odbyła się msza polowa do Lipowicy co trwało ponad pół godziny. Starostowie Barbara Chrabąszcz i Marian Woś wręczyli burmistrzowi Robertowi Jaworskiemu chleb z życzeniami by dzielił go tak, aby nikomu go nie zabrakło. Każdy z imponujących wieńców dożynkowych został obśpiewany.
Na tę okazję w Radkowicach reaktywowano zespół ludowy, który od wielu lat nie śpiewał. - Ćwiczyliśmy przed występem, ale jak już prze 1,5 tygodnia robiłyśmy wieniec, to trzeba go pięknie pokazać - wyznała Teresa Barwicka.
We wszystkich miejscowościach święto plonów zakończyło się zabawą do późnych godzin popołudniowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?