Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druh z OSP Wilczkowice uratował życie nieprzytomnemu mężczyźnie. Wspaniała postawa

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Fot. archiwum prywatne
Strażakiem – ratownikiem jest się zawsze – udowodnił to niedawno druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wilczkowicach w powiecie koneckim, który jadąc swym autem zauważył nieprzytomnego mężczyznę. Nie zastanawiając się – zatrzymał auto i udzielił pierwszej pomocy. Jego postawę chwalą koledzy – strażacy.

Sytuację na stronie w mediach społecznościowych opisała córka mężczyzny, któremu pomocy udzielił druh Karol Dębski z OSP Wilczkowice. Kobieta zamieściła post, aby dotrzeć do tajemniczego wybawcy.

Piszę ten post z nadzieją, że dotrze do mężczyzny, który rano 19 sierpnia w miejscowości Biały Kościół (powiat krakowski, województwo małopolski przyp. red.) uratował życie mojego taty – pisała internautka (pisownia oryginalna) - Wiem tylko tyle, że ten Pan podróżował niebieskim samochodem marki Audi. Zatrzymał się gdy zobaczył na przystanku autobusowym leżącego człowieka. To był mój tata, któremu ustało krążenie i zatrzymała się akcja serca. Ten mężczyzna, człowiek o wielkim sercu, reanimował tatę do przyjazdu karetki. Tylko dzięki temu tata żyje, jest w ciężkim stanie ale żyje. Z całego serca ja i cała moja rodzina, dziękujemy Panu za okazaną empatię i wielkie serce. Dzięki Bogu są na tym świecie ludzie tak wspaniali jak Pan. Dobro powraca, oby do Pana wróciło ze zdwojoną siłą. (...)

Niedługo później okazało się, że mężczyzną, który udzielił pomocy był Karol Dębski druh – ochotnik z OSP Wilczkowice w powiecie koneckim. Na fun-page’u OSP Wilczkowice pojawił się we wtorek post: „Jest nam niezmiernie miło poinformować o sytuacji w jakiej znalazł się nasz dh Karol Dębski który w dniu 19 sierpnia 2021 r, jadąc samochodem DK 94 w miejscowości Biały Kościół, w pewnym momencie zauważył leżącego człowieka na przystanku autobusowym, niezwłocznie zatrzymał się, po ocenie stanu mężczyzny przystąpi on do RKO (resuscytacji krążeniowo-oddechowej przyp. red.), reanimował do czasu przybycia załogi karetki pogotowia. Druhu, swoją postawą godną naśladowania udowodniłeś, że „Strażakiem-ratownikiem jest się 24 godziny na dobę & 365 dni w roku”.

Karol Dębski opowiada, że w Ochotniczej Straży Pożarnej służy od 14 roku życia. - Najpierw brałem udział w młodzieżowej formacji, a potem, po skończeniu 18 lat przeszedłem wymagane kursy i stałem się ochotnikiem w jednostce w Wilczkowicach – wyjaśnia.

19 sierpnia jechał wraz ze swoją dziewczyną z Łodzi od Zakopanego na urlop. - W uwagi na korki na trasie jechaliśmy wolno, zobaczyłem starszego pana na przystanku, który dopiero co usiadł i nagle przechylił się do przodu i upadł. Podbiegłem do niego, aby sprawdzić co się stało. Przeszedłem kurs pierwszej pomocy, więc wiedziałem co mam robić. Zobaczyłem, że ten pan ma opuchnięte gardło, sprawdziłem czy w drogach oddechowych nic mu nie utknęło i rozpocząłem reanimację – wspomina Karol Dębski.

Poszkodowany trafił od szpitala. - Mam kontakt z rodziną tego pana, jest w śpiączce, ale lekarze i jego bliscy mówią, że ma dobre rokowania. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy – dodaje Karol Dębski.

Młody strażak ma 21 lat, od pół roku mieszka na stałe w Łodzi. - Kiedy tylko przyjeżdżam w rodzinne strony to uczestniczę w spotkaniach strażackich – dodaje i podkreśla: - Zrobiłem to, co powinienem i co każdy na moim miejscu pewnie by zrobił...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie