[galeria_glowna]
Razem z nim do Kielc przyjechało około 100 lalek z różnych filmów. Najważniejszy jest oczywiście miś Colargol.
- Najpierw było słuchowisko sprzedawane na płytach a kiedy postanowiono zrealizować film ja musiałem stworzyć go. Sprawiłem, że w przeciwieństwie do grania w którym miś jest 40-letnim wałkoniem, mój jest podobny do syna: otrzymał czerwony nos, odstające uszy i charakter: niecierpliwy i bardzo ciekawy świata - opowiadał Tadeusz Wilkosz. Mówił także o swej pracy przy filmie: - Jedna sekunda filmu wymaga 12-krotnego przestawiania lalki, dziennie udaje się nakręcić 10 sekund. Mimo to lubię filmy animowane.
Na swoim koncie ma bardzo wiele filmów a do bardzo znanych należą te o trzech Misiach i pingwinie Pik-Poku. Także ich lalki można podziwiać na wystawie w muzeum a przy okazji oglądać filmy w których występują.
Tadeusz Wilkosz w podziękowaniu za radość jaka sprawia dzieciom otrzymał piernik z obrazkiem Misia Colragola na dzikim Zachodzie.
Wystawa będzie czynna do lipca przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?