Gra świętokrzyska piłkarska 4. liga (18-20.06.2021). Sprawdź wyniki i tabelę

Piątek (18. 06)
GKS Zio-Max Nowiny - Łysica Bodzentyn. Mecz się nie odbył
- O godzinie 16 dowiedzieliśmy się, że Łysica nie przyjedzie na mecz, ponieważ nie skompletowała składu. Byliśmy gotowi, sędziowie też. Szkoda, że spotkanie nie doszło do skutku, bo byłby to pożegnalny występ przed naszą publicznością w tym sezonie. Zamiast meczu odbył się trening, była też gra wewnętrzna - powiedział Mariusz Ludwinek, trener GKS Zio-Max Nowiny.
Decyzję dotyczącą tego spotkania podejmie na najbliższym posiedzeniu Wydział Gier Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. Zapewne Nowiny otrzymają 3 punkty za walkower.

Tak do tej sytuacji odniósł się klubowy Fanpage Łysicy Bodzentyn.
W dniu dzisiejszym mieliśmy rozegrać spotkanie ligowe w którym to przeciwnikiem miał być zespół GKS Zio-Max Nowiny
Ze względu na poważne braki kadrowe (kontuzje, kartki a także brak możliwości zwolnienia z pracy kilku zawodników na zbiórce stawiło się tylko siedmiu graczy. Wobec takiej sytuacji zarząd klubu postanowił poinformować gospodarzy o zaistniałej sytuacji i nie wyjeżdżać na mecz do Nowin.
Taka decyzja prawdopodobnie skończy się dla naszego zespołu walkowerem jednak wobec zaistniałych problemów jakie wystąpiły klub nie miał możliwości podjęcia innej decyzji.

Sobota (19. 06)
GKS Rudki - Star Starachowice 2:1 (1:0)
Bramki: Tomasz Broniś 22, Kacper Wiecha 47 z karnego - Artur Kidoń 62.

Niedziela (20. 06)
Olimpia Pogoń Staszów - Lubrzanka Kajetanów 1:2 (1:1)
Bramki: dla Pogoni Bartosz Lasak 25 - Patryk Zawierucha 40, Damian Kopyciński 77.
Po meczu z prowadzenia Pogoni zrezygnował trener Jacek Kuranty. Nieoficjalnie mówi się, że do Staszowa może wrócić trener Paweł Czaja.

Partyzant Radoszyce - Nida Pińczów 0:3 (0:1)
Bramki: Michał Krzak 30, Karol Stępnik 70, Piotr Gajda 80.

Naprzód Jędrzejów – Spartakus Daleszyce 6:1 (2:1)
Bramki: Andrzej Filipek 8, 54, Szymon Kot 15, Krystian Bożęcki 76, Bartłomiej Równicki 82, Beniamin Ganczarski 89 – Mariusz Maciejski 43.

- Żelazna podejście do obrony, zabójcze kontry. Tego dnia nam wszystko wychodziło w konfrontacji z rywalem, który umie prowadzić grę i fajnie to robi. Walczymy dalej o utrzymanie – powiedział po wygranej Naprzodu Tomasz Puchrowicz, czołowa postać zespołu z Jędrzejowa.

Czarni Połaniec – Granat Skarżysko-Kamienna 2:1 (1:1)
Bramki: Bartosz Śledź 44, Adrian Gębalski 85 – Błażej Miller 9
Czarni: Saracen – Smoleń (80 Słowik), Meszek (60 Bawor), Krępa, Bażant, Ferens, Wątróbksi (46 Hul), Misztal, Śledź (56 Skiba), Gębalski, Kamiński (46 Dziedzic)
Granat: Strzelec – Bartosiak, Bednarski, Gwóźdź, Suwara (90 Fuk), Papros, Gładyś (75 Siemieniec), Boruch, Uniat, Uciński (60 Łoskot), Miller

Lider, zmęczony pucharowym meczem, dopiero w końcówkach obu części gry zdobywał gole. Granat przystąpił do meczu bez kilku podstawowych piłkarzy i szansę dostali młodzi zawodnicy.

– Zagraliśmy dobrze jak na ten moment sezonu. Po pucharze byliśmy zmęczeni, mieliśmy ten mecz w nogach. Pierwsza połowa była wyrównana, ale w drugiej, wydaje mi się, mieliśmy więcej jakości w grze od Granatu – powiedział Grzegorz Wcisło, trener Czarnych.

– Uważam, że w pierwszej połowie wyglądaliśmy lepiej od zespołu Czarnych, ale brak koncentracji w końcówce i straciliśmy gola do szatni. Druga połowa wyrównana, ale też straciliśmy gola w samej końcówce. Nie chcę się tłumaczyć brakami kadrowymi, ale zagraliśmy bez kilku chłopaków. Cieszę się jednak, bo szansę gry dostali młodzi zawodnicy – Nikodem Łoskot, Piotr Siemienic i Damian Fuk. To są pozytywy, że ci chłopcy zdobywają doświadczenie na boiskach IV ligi – powiedział trener Granatu Marcin Kołodziejczyk.

Orlicz Suchedniów - Alit Ożarów 2:0 (0:0)
Bramki: Piotr Solnica 79, Mateusz Kokosza 89
Orlicz: Szram - Czeneszkow, Cedro, Boleń, Jaworski, Bator, K. Tumulec, Solnica (86 Paprocki), Skarbek (60 Kokosza), Supierz (70 Sikora), Grzejszczyk (70 Krzymieński).
Alit: Żytniewski - Król (17 Tomasik), Wawrylak, Kilijański, Kamiński, Sornat (73 Praga), Poński (60 Kończyk), Mróz, Chorab, Stępień, Sołtykiewicz.

Zobacz zdjęcia i relację z meczu: Orlicz Suchedniów - Alit Ożarów

W pierwszej połowie przewagę miał Alit, ale nie wykorzystał swoich kilku sytuacji. W drugiej lepszy był Orlicz, z tą różnicą, że gospodarze wykorzystali dwie sytuacje, w tym jedną sprezentowaną przez bramkarza Alitu, który wyłożył piłkę rywalom.

– Dzisiejszy mecz zagraliśmy odpowiedzialnie i konsekwentnie i to szczęście, które nam umykało w poprzednich meczach, dziś nam dopisało. Dziś to bramkarz rywali nam sprezentował bramkę, ale to też wynik naszych konsekwentnych dążeń do strzelenia bramki. Piotr Solnica w ten sposób odkuł się. Z rywala uszło powietrze, co zaowocowało kolejnymi sytuacjami, w tym jednej zakończonej golem Mateusza Kokoszy – powiedział trener Orlicza Łukasz Ubożak.

– Gdybyśmy wykorzystali sytuacje z pierwszej połowy, pewnie byśmy wygrali ten mecz, ponieważ zagraliśmy dziś całkiem dobre zawody. Natomiast bramki, które tracimy, to jest kuriozum, zwłaszcza ta pierwsza, którą zawalił nam bramkarz. Trzeba z tym żyć, grać dalej i trenować. Druga stracona bramka to konsekwencja tego, że się otworzyliśmy i ruszyliśmy do przodu – powiedział Paweł Rybus, trener Alitu Ożarów.

Moravia Anna-Bud Morawica – Wierna Małogoszcz 2:0 (0:0)
Bramki: Karol Gilewski 67, Karol Garbala 87.
Moravia: Kochel – Wysocki (69 Garbala), Mateusz Zawadzki, B. Młynarczyk (88 Jaroń), W. Młynarczyk – Gilewski, Kamil Kubicki (65 Terech), Rabiej – Horna, Michał Rybus, Ł. Zawadzki (79 Durlik).
Wierna: Pawlikowski – O. Szymkiewicz, Kuzincow, Bała, M. Malinowski (74 Olesiński) – J. Grzyb (74 Rogula), Stalmasiński (69 Gajek), D. Czarnecki, Szczepańczyk, Rejowski – Jaśkiewicz (65 Kraus).

Po pierwszej sennej połowie w drugiej Moravia zdobyła dwa gole po rozegraniu stałych fragmentów, rożnego i wolnego. Podopieczni Macieja Śmiecha zapewnili sobie drugie miejsce w końcowej tabeli czwartej ligi świętokrzyskiej co jest największym sukcesem w dziejach klubu.

AKS 1947 Busko Zdrój - Neptun Końskie 1:0 (0:0)
Bramka: Mateusz Janiec 52.

Hetman Włoszczowa – OKS Opatów 4:1 (2:0)
Bramki: Patryk Krzysztofik 14 i 62, Cezary Matuszewski 25, Marcin Wroński 76 – Jakub Łata 68
Hetman: Dyras – Walasek (85 Toborek), Wroński, Małek, Kubicz, C. Matuszewski (70 Wargacki), Mikoda, Lata, T. Matuszewski (85 Klapiński), P. Krzysztofik (75 K. Krzysztofik)
OKS: Partyka – Wasilewski, Szemraj, Jasiński, Ożdżynski, Łata, Trojanowski, Rusak, Łukawski, Żelaszczyk (68 Wróbel), Michalski

Walczący o utrzymanie Hetman zdobył ważne punkty, ale nadal znajduje się w strefie spadkowej, ponieważ swoje meczy wygrały dwa inne walczące o pozostanie w IV lidze zespoły, czyli Naprzód Jędrzejów i Lubrzanka Kajetanów.

– Wygraliśmy, uważam, zasłużenie. Wrócili zawodnicy po kartkach i kontuzjach, choć nadal i tak gramy dwunastką zawodników. Skład uzupełniamy juniorami. Ja paru zawodników przez dwa tygodnie nie widziałem na oczy. Gdyby było inaczej, to spokojnie dalibyśmy radę się utrzymać – powiedział Sławomir Grzesik, trener Hetmana.

1. Czarni Połaniec 36 83 94-35
3. Moravia Morawica 36 71 74-39
3. Orlicz Suchedniów 36 68 70-41
4. Spartakus Daleszyce 36 64 65-46
5. Granat Skarżysko-Kam. 36 62 74-43
6. GKS Nowiny 36 60 91-46
7. AKS 1947 Busko-Zdrój 36 58 73-58
8. Alit Ożarów 36 58 72-62
9. GKS Rudki 36 55 60-53
10. Wierna Małogoszcz 36 54 77-68
11. Star Starachowice 36 53 59-66
12. Łysica Bodzentyn 36 50 55-57
13. Nida 1946 Pińczów 36 49 50-54
14. Neptun Końskie 36 47 58-56
15. Pogoń Staszów 36 45 49-70
16. Naprzód Jędrzejów 36 32 42-75
17. Lubrzanka Kajetanów 36 32 49-101
18. Hetman Włoszczowa 36 31 50-79
19. OKS Opatów 36 26 44-80
20. Partyzant Radoszyce 36 19 29-106
1. miejsce - awans do 3. ligi, 18.-20. miejsce - spadek do klasy okręgowej.