Huczne strażackie święto w Strożyskach

Złoto na jubileusz

Najwyższym odznaczeniem strażackim - Złotym Znakiem Związku OSP - zostali uhonorowani druhowie Tadeusz Czupryna i Tadeusz Zych. Złoty medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa" otrzymali: Ryszard Dębski, Witold Kaszuba, Grzegorz Kozak, Józef Król, Paweł Saltarski, Mariusz Wilk.

Rocznicowe uroczystości zainaugurowała msza święta w kościele parafialnym. Nabożeństwo koncelebrowali księża Piotr Figarski i Jarosław Ambroży.

PIERWSZY DUCHOWNY

Część oficjalną ceremonii, na placu przed remizą, prowadził komendant gminny OSP Andrzej Wajs. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: szef świętokrzyskich strażaków-ochotników, poseł Mirosław Pawlak, starosta buski Jerzy Kolarz, wójt Nowego Korczyna Paweł Zagaja.

Rys historyczny jednostki przedstawił Władysław Trela. Straż ochotnicza w Strożyskach powstała w 1926 roku, z inicjatywy księdza Jana Francuza. Duchowny był też pierwszym prezesem, zaś pierwszym komendantem jednostki Stanisław Szafranek.

W BLASKU ZŁOTA

Dzisiaj, po 85 latach, strażacy ze Strożysk godnie kultywują tradycje pionierów pożarnictwa w swojej miejscowości. W uznaniu zasług, za nienaganną służbę "w szeregach świętego Floriana" otrzymali medale i odznaczenia.

Te najwyższe - Złoty Znak Związku OSP - odebrali z rąk Mirosława Pawlaka druhowie Tadeusz Czupryna i Tadeusz Zych. Złote medale "Za Zasługi dla Pożarnictwa" otrzymało sześciu strażaków, srebrne - czterech, brązowe - dwanaście osób. Było sześć odznak Strażak Wzorowy, także okazałe puchary i mnóstwo gratulacji.

PREZENT NA KOŁACH

Najbardziej okazały prezent przyjechał jednak... na czterech kołach. Z okazji jubileuszu jednostka ze Strożysk otrzymała samochód: volkswagena transportera, w którym swoją cząstkę ma także marszałek Adam Jarubas.

Kluczyki oraz dowód rejestracyjny do czerwonego auta odebrał kierowca Tadeusz Dryja. Zgodnie ze strażackim obyczajem, zaprezentował od razu walory samochodu, włączając "koguta", klakson i syrenę.

KRÓLEWSKI BIGOS

Na zakończenie uroczystości obejrzeliśmy defiladę, którą prowadził naczelnik Tadeusz Kaszuba. A potem wszyscy zostali zaproszeni na poczęstunek. Rzecz jasna był królewski strażacki bigos, także... z "jubileuszową wkładką".