Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Śliz, kazimierska Kobieta Roku 2016 o swoje pracy i pasjach

Adam Ligiecki
Justyna Śliz (z lewej) razem z siostrą Sylwią prowadzą kwiaciarnię o nazwie „Kwiaty są piękne”, w centrum Paleo w Kazimierzy Wielkiej.
Justyna Śliz (z lewej) razem z siostrą Sylwią prowadzą kwiaciarnię o nazwie „Kwiaty są piękne”, w centrum Paleo w Kazimierzy Wielkiej. Adam Ligiecki
Mówi o sobie: przedsiębiorcza, kontaktowa, czasami wybuchowa, z poczuciem humoru. Prowadzi kwiaciarnię o kuszącej nazwie „Kwiaty są piękne”, i to w dwóch województwach. W ludziach ceni szczerość, wyrozumiałość, nienawidzi chamstwa i dwulicowości. Kocha to, co robi, spełnia się w biznesie. Jeśli może na coś narzekać, to... tylko na brak wolnego czasu. Optymistka z natury, jeździ fordem, a gotowanie przekornie zostawia mężowi. Taka jest Justyna Śliz, która wygrała kazimierski plebiscyt Kobieta Przedsiębiorcza Roku 2016 „Echa Dnia”.

Florystyką zajmuje się zawodowo od dziewięciu lat. Od pięciu prowadzi własną kwiaciarnię, która świetnie prosperuje i ma grono wiernych klientów. Nosi nazwę „Kwiaty są piękne”, mieści się w centrum handlowym Paleo w Kazimierzy Wielkiej.

Biznes się kręci

- Kwiaty są naprawdę piękne. Uśmiechają się do człowieka. Dają ludziom radość i przyjemność, są sposobem na wyrażenie swoich uczuć. Kwiaty to symbol miłości i mowa duszy - podkreśla pani Justyna.
W bogatej ofercie kwiaciarni znajdziemy bukiety - na rozmaite okazje: imieniny, urodziny, na pierwszą randkę czy walentynki. Bo nikt z nas nie potrafi oprzeć się czarowi urzekającego zapachu i barw kwiatowej kompozycji, ze smakiem ułożonej przez profesjonalnego florystę. Są również stylowe wiązanki ślubne, kwiaty doniczkowe, rośliny ozdobne. Można je też zamówić przez telefon lub Internetem.
- Moje ulubione kwiaty? Nie wiem, akurat... nie mam takich - uśmiecha się pani Justyna, która z wprawą rozkręca biznes. Od siedmiu miesięcy prowadzi także kwiaciarnię w Małopolsce - w Opatkowicach koło Proszowic.

Jak... królowa

Justyna Śliz pochodzi z gminy Bejsce. Przedsiębiorczość, smykałkę do interesów ma we krwi.
- Zawsze chciałam pracować w kwiaciarni. To było moje marzenie. Znajduję w tym przyjemność, to także sposób na życie - twierdzi z przekonaniem.
Kwiaciarnię „Kwiaty są piękne” prowadzi wspólnie z siostrą Sylwią. Jakie są blaski i cienie rodzinnego biznesu - sprawdzamy też... z drugiej strony.
- Myślę, że świetnie się rozumiemy, uzupełniamy. Choć nie ukrywam, że czasami też trochę zaiskrzy - przyznaje pani Sylwia. - Ostatnie zdanie należy jednak do Justyny. Bo szefowa - jak królowa: może być tylko jedna - dodaje z uśmiechem.

Same wspaniałości

Justyna Śliz w swoim kolorowym królestwie kwiatów czuje się znakomicie. Nie wyobraża sobie, by mogła robić cokolwiek innego. Jej kwiaciarnia w Kazimierzy ma swoją markę i grono wiernych klientów.
- Czy kazimierzanie lubią kwiaty? Tak, bardzo i chętnie je kupują. Najczęściej róże, tulipany, storczyki, gerbery. Cieszę się, że kwiaty dają im radość. Zadowolenie klientów jest najważniejsze - podkreśla.
To prawda - wystarczy wejść na stronę internetową kwiaciarni. „SUPER pod każdym względem. Zawsze świeże kwiaty, pięknie opakowane prezenty, bukiety niepowtarzalne, miła atmosfera”. „Przepiękne wykonanie, profesjonalna obsługa. Rewelacyjne bukiety, za każdym razem wykonane bardzo kreatywnie”. „Same wspaniałości, na każdą okazję. Wspaniałomyślna i utalentowana pani Kwiaciarka, życzliwa i zawsze uśmiechnięta” - to niektóre wpisy internautów.

Praca daje radość

- Tak, jestem kobietą spełnioną. Kocham to, co robię, to daje mi radość. Najważniejsza jest satysfakcja z pracy i zadowolenie klientów. Pieniądze? Nie są dla mnie najważniejsze - przekonuje Justyna Śliz.
Nasza laureatka prywatnie? Urodziła się pod znakiem Barana. - Typowy Baran, taki na 100 procent - ocenia, puszczając perskie oko. Jest osobą otwartą, pełną energii, z pomysłem na życie. Nosi modną fryzurę, a promienny uśmiech nawet na chwilę nie znika z jej twarzy.
- Czasu wolnego mam bardzo niewiele. Pracuję sześć dni w tygodniu, to norma. Zdarza się, że zarywam też niedzielę - przyznaje. - Ale nie narzekam... bo co to da?
Nie ukrywa, że nie ciągnie jej specjalnie do gotowania. To zostawia mężowi, który w kuchni radzi sobie znakomicie. Bardzo lubi za to sprzątać. Nie przepada za oglądaniem telewizji. Chętnie słucha muzyki pop, piosenek łatwo wpadających w ucho. Jeździ fordem.

Panie na podium

Justyna Śliz już po raz kolejny odbiera laury w plebiscytach „Echa Dnia”. Przypomnijmy, że w 2014 roku zdobyła podwójną koronę - wygrywając pierwszą edycję kazimierskiego plebiscytu Człowiek Roku, została też Kobietą Przedsiębiorczą Roku.

W tym roku na podium stanęły również Renata Gajda i Mariola Bączek. Pani Renata prowadzi od lat - wraz z mężem - Zajazd Słoneczny w Donosach. Świetnie sprawdza się jako biznesowman, działa też w kole gospodyń, wspiera akcje charytatywne. Pani Mariola mieszka w Rosiejowie, jest liderką zespołu Rosiejowianki, który będzie świętował jubileusz 25-lecia. Dyryguje także kołem gospodyń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie