Kielce. Krok od tragedii. Pijana kobieta upadła wprost pod odjeżdżający autobus

O sprawie poinformowała nas czytelniczka. Jak opowiadała autobus linii 46 podjechał na przystanek przy ulicy Warszawskiej w Kielcach.

- Z pojazdu wyszli pasażerowie, jako ostatnia wychodziła kobieta około 50-letnia. Pani miała wyraźnie chwiejny krok i trudności z utrzymaniem równowagi - opowiadała nasza czytelniczka. - Gdy już stanęła na chodniku nagle zaczęły pod nią uginać się nogi, w pewnej chwili kobieta upadła do tyłu uderzając głową w odjeżdżający autobus.

Jak relacjonowała dalej nasza czytelniczka, do kobiety podbiegli ludzie stojący na przystanku. - Inni pasażerowie z autobusu zaczęli krzyczeć, żeby kierowca zatrzymał pojazd. Mało brakowało, a głowa kobiety znalazłaby się pod kołami autobusu. Na szczęście kierowca miał refleks i wcisnął hamulec. Później wezwał pogotowie i policję. Pasażerom kazał się przesiąść do innego autobusu.

- Pasażerowie podprowadzili kobietę na ławkę na przystanku - opowiadała dalej nasza rozmówczyni. - Od tej pani czuć było wyraźnie woń alkoholu. Podejmowała nieudane próby utrzymania się na nogach, a przy jednej znów upadła uderzając tyłem głowy o ławkę.

Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji, potwierdza, że takie zdarzenie miało wczoraj miejsce. - Do kobiety wezwano pogotowie, ale jej obrażenia nie były poważne, odmówiła, gdy lekarz chciał zabrać ją do szpitala. Policjanci zbadali jej trzeźwość, badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.