Według stróżów prawa mężczyzna dwukrotnie miał ukraść samochód, paliwo oraz tablice rejestracyjne.
Przypomnijmy. „Echo Dnia” w czwartkowy wieczór ustaliło, że podczas interwencji związanej z kradzieżą samochodu pojazd – osobowe audi, którym poruszać się mieli podejrzewani ruszył w kierunku policjantów i potrącił jednego z nich. Wtedy to policjanci mieli oddać strzał ostrzegawczy. Ranny został policjant z Kielc, w czasie zdarzenia zatrzymano dwie osoby, które były wtedy w audi: - kobietę i mężczyznę, z miejsca uciekł trzeci z podejrzewanych. '
WIĘCEJ: Kulisy policyjnej akcji w Kielcach: Ranny policjant, strzał ostrzegawczy i poszukiwania zbiega
Od razu też rozpoczęły się intensywne poszukiwania zbiega, informacje o nim trafiły do wszystkich jednostek w kraju. Do zatrzymania podejrzewanego doszło w sobotę w gminie Daleszyce. - Wówczas policjanci z miejscowego komisariatu otrzymali sygnał o awanturniku w Sukowie. Napotkany przez mundurowych przy jednym ze sklepów mężczyzna, początkowo twierdził, że nie ma żadnych dokumentów i podał dane – tłumaczył Karol Macek i dodawał, że po ich weryfikacji okazało się, że dane są fałszywe. - Gdy policjanci z Daleszyc zaczęli dokładnie wszystko weryfikować, wówczas mężczyzna zdając sobie sprawę z nadchodzących kłopotów, zaczął uskarżać się na różne dolegliwości. Jednak kryminalni z kieleckiej komendy szybko rozpoznali 30- latka, który feralnego wieczoru, był w skradzionym audi na ulicy Zimnej w Kielcach. Mężczyzna został zatrzymany.
Jak informują stróże prawa, to 30-latek miał ukraść audi, które brało udział w zdarzeniu w Kielcach. – To on, według naszej wiedzy, kierował niemieckim autem i potrącił policjanta. Okazało się, że 11 listopada, w Radomiu zniknęło podobne audi, a za to zdarzenie również odpowiada 30- latek. W tym czasie przynajmniej dwukrotnie ukradł paliwo ze stacji benzynowych oraz tablice rejestracyjne. O losie zatrzymanego zdecyduje teraz sąd – dodawał Karol Macek.
Jak w poniedziałkowe popołudniu informował Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach zatrzymany 30-latek usłyszał dwa zarzuty.- Pierwszy dotyczący kradzieży z włamaniem samochodu audi i drugi związany z wywieraniem przemocą wpływu na czynności urzędowe funkcjonariuszy policji poprzez stosowanie przemocy wobec interweniującego funkcjonariusza i spowodowanie u niego obrażeń ciała. Przesłuchany w charakterze podejrzanego 30-latek przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia - tłumaczył Daniel Prokopowicz. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, może mu grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY: ZAGADKI KRYMINALNE
- Tych dzieci do dziś nie udało się odnaleźć. Tajemnicze zaginięcia są wciąż zagadką
- 10 historii kryminalnych, którymi żyła cała Polska
- Wyrok dożywocia za podwójne zabójstwo w Kielcach utrzymany
- "Niech sumienie nie da mu zapomnieć" - śmierć Magdy Czechowskiej, 11-latki z Kielc
- Choć dziewczyna płakała i krzyczała nikt jej nie przyszedł z pomocą. Nikt nie uratował jej życia
- Makabra w sercu świętokrzyskiego lasu i wyrok dożywotniego więzienia
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?