Klaruje się sytuacja na wyborczej mapie Sandomierza i powiatu. Znamy więcej nazwisk

Na początku września w powiecie sandomierskim mieliśmy wiedzieć wszystko na temat kandydatów na wójtów i burmistrzów w powiecie sandomierskim. Niestety, politycy niechętnie odsłaniają karty.

KOTOWSKI ZREZYGNOWAŁ

Jeszcze kilka miesięcy temu w stolicy powiatu zapowiadała się zacięta i bardzo ciekawa rywalizacja. Teraz, choć do wyborów zostały niespełna trzy miesiące, nie czuje się gorączki. Nie spełniły się, przynajmniej na razie, przewidywania, że kampania ruszy "z kopyta" po wakacjach. Sandomierskie życie polityczne wydaje się uśpione, a potencjalni kandydaci wciąż wykazują niezdecydowanie, zachowują się tak, jakby jeden oglądał się na drugiego i uzależniał swój start od konkurencji.

Sytuacja może być konsekwencją powodzi. Być może politycy mają świadomość, że po tragedii, jaka dotknęła Sandomierz, mieszkańcy mają na głowie poważniejsze sprawy niż śledzenie kampanii wyborczej, a być może też rządzenie miastem borykającym się z poważnymi problemami stało się po prostu mniej atrakcyjne.

W ostatnim czasie nastąpiła jedna przedwyborcza zmiana - z kandydowania wycofał się Robert Kotowski, kandydat Platformy Obywatelskiej. Dyrektor Muzeum Narodowego tłumaczy swoją decyzję względami osobistymi.

- Platforma wystawi innego kandydata - zapowiada Krzysztof Niżyński, szef powiatowych struktur PO. Kto nim będzie? Tego polityk nie chce ujawnić. Nazwisko mamy poznać w przyszłym tygodniu.

Oficjalnej decyzji wciąż nie ogłosił urzędujący burmistrz Jerzy Borowski. Powiedział nam, że prawdopodobnie wystartuje.
Kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, choć wciąż nieoficjalnym, jest Marek Kwitek, poseł, z wykształcenia historyk. Oficjalna decyzja, informuje parlamentarzysta, zostanie ogłoszona na początku października.

Niewykluczone, że podobnie jak cztery lata temu prawica będzie miała dwóch kandydatów. Start w wyborach bierze bowiem pod uwagę Tadeusz Frańczak, przewodniczący Rady Miasta, reprezentujący Sandomierskie Porozumienie Prawicy.
Samorządowiec zastrzega, że SPP nie podjęło jeszcze decyzji.

- SPP na pewno wystawi własnego kandydata. Nie wykluczam możliwości udziału w wyborach - mówi Tadeusz Frańczak.

W gronie pretendentów do fotela burmistrza wymienia się także Macieja Skorupę, wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Radny nie wyklucza udziału w wyborach, ale decyzji - jak twierdzi - jeszcze nie podjął.

99 procent - na tyle swój start w wyborach ocenia Andrzej Tenderowicz, adwokat, burmistrz Sandomierza w latach 1998 - 2002. Andrzej Tenderowicz wystartuje prawdopodobnie z własnego komitetu, o stanowisko burmistrza chciał się ubiegać również cztery lata temu, uniemożliwiły mu to jednak względy formalne.

Pewny jest kandydat lewicy - miejskie struktury SLD jednogłośnie udzieliły rekomendacji Ryszardowi Kiliańskiemu, byłemu nauczycielowi wychowania fizycznego, trenerowi i kierownikowi pływalni, z doświadczeniem samorządowym. Ryszard Kiliański był radnym miejskim i powiatowym, startował również w ostatnich wyborach parlamentarnych, uzyskując 1700 głosów. Lewica i sam kandydat nie kryją, że ten dobry wynik miał wpływ na decyzję dotyczącą wyborów samorządowych.

W GMINACH NIEWIELU

Potencjalni kandydaci na wójtów i burmistrzów w pozostałych gminach nie odsłaniają na razie kart. Najprawdopodobniej można się spodziewać udziału w wyborach wszystkich urzędujących włodarzy. "Na pewno wystartuję" - taką deklarację złożyli: Witold Garnuszek z Samborca, Andrzej Wzorek z Zawichostu i Szymon Kołacz z Łoniowa. Gospodarze gmin podkreślili, że chcą dokończyć rozpoczęte inwestycje.

Marek Jońca z Koprzywnicy, Adam Bodura z Wilczyc, Marek Łukaszek z Dwikóz i Lech Niezgoda z Obrazowa, choć wydają się pewnymi kandydatami, podkreślają, że nie podjęli jeszcze decyzji. Z Ryszardem Bieniem, wójtem Klimontowa nie udało nam się skontaktować. Przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Ugrupowania polityczne także nie chcą ujawnić swoich decyzji, PO zapowiada, że zrobi to po 13 września, PSL w połowie miesiąca, zaś PiS - na początku października.

Na pewno ciekawie zapowiada się wyborcza potyczka w Samborcu. Przeciwko sobie staną prawdopodobnie, współpracujący przez lata, urzędujący wójt, tym razem startujący jako kandydat niezależny (do tej pory PSL) - Witold Garnuszek i Stanisław Kiliański, przewodniczący Rady Gminy, według nieoficjalnych informacji, kandydat ludowców. Do startu przymierza się również Witold Stefaniak, sołtys Wielogóry, radny powiatowy, społecznik.

W Dwikozach urzędujący wójt z PSL najprawdopodobniej zmierzy się po raz kolejny z Waldemarem Maruszczakiem z Prawa i Sprawiedliwości, członkiem Zarządu Powiatu.
W Klimontowie, obok Ryszarda Bienia, w gronie pretendentów do fotela wójta wymienia się jego poprzednika - Bogusława Mrozowskiego, Ewę Borycką ze Świętokrzyskiej Izby Rolniczej oraz Piotra Lipińskiego, pracownika, a wcześniej szefa Centrum Naukowo - Technologicznego w Podzamczu Chęcińskim. Lipiński miałby być kandydatem PiS. Z ramienia PSL na pewno wystartuje Jan Rębacz, przewodniczący Rady Gminy.

Kto zmierzy się z Markiem Jońcą, burmistrzem Koprzywnicy z PiS? Można się spodziewać, że swojego kandydata wystawi opozycja. Niewykluczone, że będzie to ponownie Maciej Banaś, były wiceburmistrz.
Na giełdzie nazwisk w gminie Obrazów pojawiła się Danuta Jarosz, była dyrektor szkoły podstawowej w Kleczanowie. Kontrkandydatów z PiS, SLD i PO ma mieć Adam Bodura z PSL. Nazwisk ugrupowania nie podają. Nie ujawniają się również na razie kontrkandydaci Szymona Kołacza z Łoniowa (PSL). Podobnie jest w gminie Zawichost. Cztery lata temu Andrzej Wzorek uzyskał tam 60 - procentowe poparcie, pokonując trzech kandydatów. Poparcia urzędującemu burmistrzowi ma udzielić tym razem PSL.