Kolejna porażka młodej Korony

[galeria_glowna]
Korona Kielce (ME) - GKS Bełchatów 1:4 (0:3).
Bramki: 0:1 Łukasz Wroński 5 min., 0:2 Bartłomiej Bartosiak 17, 0:3 Jakub Żubrowisk (samobójcza) 23, 1:3 Kamil Wenger (samobójcza) 53, 1:4 Błażej Wróbel 70 z karnego.

Korona: Szamotulski - Cebula Ż, Świder, Zych, Duda - A. Paprocki, Michalski, Żubrowisk, Stróżak Ż - Bąk, Janczyk.

GKS: K. Paprocki Ż - Sadziński Ż, Wenger, Witasik, Grzelak Ż - Wróbel, Zawieja, Zięba, Gul - B. Bartosiak, Wroński.

Zmiany: Korona: 17' Papka za Zycha, 46' Mech za Szamotulskiego, 46' Janiec za A. Paprockiego, 60' Ł. Piotrowski za Janczyka, 77' Stromecki za Michalskiego. GKS: 46' Kaczmarek za Ziębę, 77' Szymanek za Gula, 81' Prędota za Wrońskiego, 85' Gołuch za B. Bartosiaka.

Sędziował: Robert Podlecki z Lublina. Widzów: 80.
Spotkania od pierwszych minut nie ułożyło się po myśli kieleckich piłkarzy, bo już od piątej minuty przegrywali oni 0:1. Po podaniu Bartłomieja Bartusiaka bramkę zdobył Łukasz Wroński. Już dwie minuty później goście mieli okazję na podwyższenie wyniku, ale strzał Damiana Zawiej obronił Grzegorz Szamotulski. W 17 minucie GKS zdobył drugą bramkę. Po akcji prawą stroną boiska Paweł Zięba wrzucił piłkę w pole karne Korony, a strzałem głową do bramki skierował ją Bartłomiej Bartosiak. W 20 minucie kielecki zespół miał pierwszą z nielicznych okazji podbramkowych w pierwszej połowie. Jakub Bąk dośrodkowywał piłkę w pole karne, ale Bartosz Papka będący tuż przed bramką gości nie trafił w futbolówkę. Trzy minuty później po strzale Kamila Wengera, piłkę do własnej bramki skierował Jakub Żubrowisk. W 30 minucie Papka wrzucał piłkę w pole karne, głową uderzył ją Andrzej Paprocki, ale bez problemu złapał ja golkiper gości Kamil Paprocki. Do końca pierwszej połowy Korona nie stworzyła sobie klarownej sytuacji na strzelenie gola.

W 47 minucie w dogodniej sytuacji znalazł się Bąk, ale jego strzał zablokowali obrońcy GKS. Futbolówka trafiła do Dawida Janczyka, który zdołał uderzyć na bramkę bełchatowskiej drużyny, ale jego strzał był słaby i bez problemów obronił go bramkarz zespołu z Bełchatowa. W 53 minucie Kamil Wenger interweniując w polu karnym, wbił piłkę do własnej bramki. Korona przegrywała 1:3. W 69 minucie sędzia dopatrzył się faulu Artura Cebuli w polu karnym i podyktował "jedenastkę", którą na bramkę zamienił Błażej Wróbel. W 86 minucie "żółto-czerwoni" mogli zmniejszyć rozmiar porażki, ale po podaniu Mateusza Jańca, Łukasz Piotrowski strzałem z pięciu metrów trafił wprost w golkipera gości.