Kolejny, biedny rok w Suchedniowie - inwestycji jak na lekarstwo, gmina spłaca kredyty

Przyjęto go 13 głosami, jedynie Sebastian Odelski wstrzymał się od głosu. Burmistrz Tadeusz Bałchanowski dziękował samorządowcom. - Jeśli państwo zrozumiecie, co my chcemy, a my państwa, zrealizujemy to, co jest możliwe - stwierdził szef gminy. Suchedniów będzie mieć do dyspozycji ponad 25 milionów złotych, wyda o 1,1 miliona mniej. Różnica pójdzie na spłatę kredytów. Same odsetki od zadłużenia pochłoną 860 tysięcy! Na inwestycje miasto wyda niespełna dwa miliony, czyli zaledwie osiem procent dochodów. Najważniejsze to przebudowa ulicy Traugutta za ponad półtora miliona i kontynuacja wojewódzkiego projektu cyfrowego e - świętokrzyskie, wartego 371 tysięcy (w tym 295 tysięcy z Unii Europejskiej). Urzędnicy ucieszą się, bo w tym roku dostaną podwyżki, po raz pierwszy od 2009 roku.

Najwięcej pieniędzy, prawie 10,5 miliona, zostanie wydane na oświatę. Symboliczne pięć tysięcy zarezerwowano na projekt budowy klatki schodowej przy Szkole Podstawowej nr1. Dziękowała za to dyrektor Halina Tuśnio, informując, że powołano komitet budowy szkoły, który będzie zbierał na ten cel pieniądze. - Przychyliliśmy się do tej prośby, pani dyrektor deklarowała, że zdobędzie potrzebną sumę. Odnośnie samej klatki schodowej kosztorys opiewa na ponad milion złotych. Cały projekt rozbudowy placówki, za który gmina w ubiegłej kadencji zapłaciła 105 tysięcy, określa wartość inwestycji na około 14 milionów. Moim zdaniem to nierealne, ale nie chcieliśmy zamykać drogi. W wieloletnim planie finansowym tej inwestycji nie ujęto - mówi Piotr Herman, miejski radny. Suchedniów od dłuższego czasu nie może wyjść z finansowego dołka. Najbliższy rok będzie kolejnym biednym. Samorządowcy zdając sobie z tego sprawę "odpuścili" remont zalewu, "parku miejskiego" i wiele innych, których od lat domagają się mieszkańcy.