Korona Handball Kielce - SPR Olkusz 32:20 (12:13)
Korona Handball: Hibner, Orowicz, Wałcerz - Czubaj 1, Zimnicka, Więckowska 4, Młynarska 1, Wałcerz, Gliwińska 4, Kowalska, Repelewska 6, Skowrońska 3, Syncerz 4, Piecaba 1, Kędzior 8.
Faworytem sobotniego spotkania była kielecka ekipa, która walczy o awans do ekstraklasy. Niżej notowany zespół z Olkusza od pierwszych minut prezentował się bardzo dobrze. SPR objął prowadzenie. Korona Handball dopiero w 6 minucie doprowadziła do wyrównania po trafieniu Katarzyny Repelewskiej z rzutu karnego. Trwała wyrównana walka punkt za punkt. Kielczankom cztery razy udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie 9:7, 10:8, 11:9 i 12:10, ale za każdym razem olkuszanki doprowadzały do wyrównania. W końcówce pierwszej połowy Paula Masiuda pokonała Małgorzatę Hibner z rzutu karnego wyprowadzając SPR na prowadzenie 13:12.
Od początku drugiej połowy kielczanki poprawiły swoją skuteczność. Po trafieniu Kornelii Czubaj Korona Handball wyszła na prowadzenie 14:13, którego nie oddała do końca spotkania. Kielecki zespół zaczął powiększać przewagę. W 46 minucie po skutecznej akcji Wiktorii Gliwińskiej kielecka ekipa wygrywała 21:17. Korona Handball dzięki dobrej grze w obronie i skutecznym kontratakom zdobywała kolejne bramki. W 51 minucie po rzucie z lewego skrzydła przez Magdalenę Kędzior zespół trenera Tomasza Popowicza wygrywał 25:17. Ostatecznie drużyna z Kielc wygrała 32:20. Ostatnią bramkę ustalającą wynik zdobyła Katarzyna Piecaba.
Po meczu kibice i zawodniczki kieleckiej drużyny odśpiewali gromkie sto lat dla Dominiki Więckowskiej, która w dniu meczu obchodziła 19 rocznicę urodzin.
- Dziewczyny z Olkusza pokazały, że potrafią grać w piłkę ręczną. W przerwie powiedziałyśmy sobie, jak trzeba zagrać, aby odnieść zwycięstwo. W drugiej połowie zrealizowałyśmy to. Miło się gra w urodziny. Na pewno podczas meczu o tym nie myślałam. Myślę, że ta wygrana jest bardzo dobrym urodzinowym prezentem - powiedziała Dominika Więckowska, zawodniczka Korony Handball, która w dzień meczu obchodziła swoje 19 urodziny.
- Do końca sezonu pozostało nam pięć spotkań. Każdy mecz będzie dla nas, jak finał, bo aby osiągnąć nasz cel, którym jest awans, musimy go wygrać. Rola lidera powoduje stres. Było to widać w pierwszej połowie. Cale szczęście z czasem napięcie opada. Tak, jak było to w drugiej części meczu. Mam nadzieję, że w każdym kolejnym pojedynku stres będzie coraz mniejszy. Dzięki temu dziewczyny powinny uniknąć momentu przestoju i niepotrzebnych strat - powiedział Tomasz Popowicz, trener Korony Handball.
W innych meczach 18. kolejki: Jutrzenka Płock - Sambor Tczew 33:33, Sparta Oborniki - AZS AWF Warszawa 34:26, Ruch Chorzów - SMS ZPRP Płock26:22, AZS UMCS Lublin - Sośnica Gliwice 24:25, pauzował MTS Kwidzyn.
1. Korona Handball Kielce 15 26 491-357
2. Ruch Chorzów 15 25 449-360
3. MTS Kwidzyn 16 22 449-408
4. SMS ZPRP Płock 15 17 407-366
5. SPR Olkusz 15 17 452-439
6. AZS UMCS Lublin 17 14 417-436
7. Jutrzenka Płock 16 14 418-446
8. Sparta Oborniki 16 12 430-458
9. Sośnica Gliwice 16 12 403-455
10. AZS AWF Warszawa 17 10 436-514
11. Sambor Tczew 16 5 389-502
1. miejsce - awans, 2. - baraże o awans, 10.-11. - spadek
W następnej kolejce, 12.04: Jutrzenka - Korona Handball (godz. 17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
