Założenie „Korowodu niepodległości” jest proste i słuszne - ma na celu kształtowanie miłości do ojczyzny.
- „Korowód Niepodległości” to projekt wojewody świętokrzyskiego skierowany do dzieci i młodzieży szkół podstawowych i ponadpodstawowych z terenu województwa. Założenia inicjatywy opierają się na patriotycznych spotkaniach w ośrodkach kultury i placówkach związanych z kulturą i edukacją we wszystkich powiatach - informuje Daria Głownia, rzecznik prasowy wojewody Agaty Wojtyszek.
Podczas spotkań z dziećmi i młodzieżą organizowane są wystawy, pokazy grup rekonstrukcji historycznych oraz patriotyczne zabawy, które mają zwrócić uwagę młodego pokolenia na obchodzoną w tym roku 100. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości.
W Ostrowcu akcja zorganizowana została w poniedziałek. Dwa dni później miasto huczało od insynuacji o zorganizowaniu kosztem dzieci partyjnego zlotu Prawa i Sprawiedliwości, bowiem na scenie kina „Etiuda” pojawili się wyłącznie przedstawiciele tej partii.
- Idea może i dobra, ale agitką zalatywało - twierdzi na profilu społecznościowym ostrowiecki radny Kamil Stelmasik, okraszając wypowiedź zdjęciem biało - czerwonych chorągiewek wciśniętych przez uczestników spotkania do kosza, tuż po jego zakończeniu. -Prawie każdy z dorosłych strzelił przemowę do dzieciaków. Moim zdaniem nie na miejscu, nie tym tonem i nie z takimi akcentami.
Nieco dalej w swojej ocenie idzie szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie ostrowieckim i przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Arkadiusz Bąk.
- To nie był „Korowód Niepodległości”, tylko korowód lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości - starostów, posłów, radnych powiatowych. Co to ma wspólnego z niepodległością? Młodzi ludzie mówili mi, że „był tam jakiś starszy pan, jakiś strażak i generalnie ich nie zaciekawiło”.
Oburzeni są rodzice małoletnich, którzy od prowadzącego usłyszeli między innymi, że są „biało - czerwoną armią”, a od posła Marka Kwitka pytanie o to czy „chciałyby odmawiać pacierz po niemiecku”.
- Agitacji politycznej na scenie nie było - twierdzi ostrowiecki poseł Andrzej Kryj. - Ja potraktowałem spotkanie jak nauczyciel, dlatego między innymi apelowałem do dzieci i nauczycieli o poszanowanie symboli narodowych.
Wiceprezydent Ostrowca Marzena Dębniak, odpowiedzialna za oświatę mówi, że udział miasta w przedsięwzięciu ograniczył się tylko do udostępnienia sali kina „Etiuda”.
- My jako miasto zaproszenia na spotkanie nie otrzymaliśmy - dodaje. - Jeśli chodzi o udział szkół, to była to indywidualna decyzja dyrektorów. i nie mamy o nią pretensji.
Rzecznik prasowy wojewody poinformowała nas, że oficjalne zaproszenia nie były kierowane do nikogo, a informacja o akcji była publicznie dostępna.
Kurator świętokrzyski Kazimierz Mądzik, który w ubiegłym roku zakazał w szkołach akcji „WOS z posłem” twierdzi, że żadnej agitacji na spotkaniu nie było, więc problemu nie ma.
- Kiedy posłowie różnych partii angażują się w inicjatywę dla młodzieży, kurator ją blokuje. Kiedy robią to tylko jego partyjni koledzy nie widzi w tym nic złego! Funkcjonariusz partyjny, a nie sprzymierzeniec młodzieży – stwierdza Patryk Stępień, ostrowiecki działacz, który organizował zakazane lekcje „WOS w posłem”. Zapowiada jednocześnie interwencję w tej sprawie u ministra edukacji.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: SEKUND BIZNESU - o niedzielnym zakazie handlu
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?