MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Sikorski pożegnał się z parafianami z Suchedniowa

Mateusz Bolechowski [email protected]
Suchedniowscy Rycerze Kolumba żegnają księdza Stanisława Sikorskiego, odchodzącego proboszcza.
Suchedniowscy Rycerze Kolumba żegnają księdza Stanisława Sikorskiego, odchodzącego proboszcza. Mateusz Bolechowski
Bez fanfar, ale serdecznie suchedniowianie pożegnali się z proboszczem. Ksiądz Stanisław Sikorski zaznaczał, że nie odchodzi z własnej woli. Swoje liczne ordery zostawił jako wotum w kościele. Stwierdził też - nie ma co się kopać z koniem.

W niedzielę podczas nabożeństw w suchedniowskim kościele pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła proboszcz, ksiądz Stanisław Sikorski potwierdził to, o czym pisaliśmy w piątkowym Echu Dnia. Po zaledwie dwóch latach odchodzi z parafii.

- 17 lipca otrzymałem od biskupa dekret, powierzający mi parafię Chrystusa Nauczyciela w Radomiu. Nie opuszczam Suchedniowa na własną prośbę, żeby było jasne - zaznaczył. Z parafianami żegnał się serdecznie, chwaląc ich za pomoc i dziękując za serdeczność. Wymieniał ludzi, którzy mu pomagali. Jak przyznał, niełatwo mu się żegnać i przyrzekł codziennie modlić się za suchedniowian. Na odchodnym zostawił kolejną inwestycję - nowe schody do świątyni. Pomogła miejscowa firma Kamex.

Nie ma się co kopać

Kapłan przytoczył kilka "złotych myśli", notowanych przez lata na marginesie brewiarza. Między innymi "Człowiek nie żyje tak, jakby chciał, tylko tak, jak pozwolą mu bliźni" i w końcu "nie ma się co kopać z koniem". To wyraźna aluzja do kontrowersyjnych okoliczności jego odwołania przez biskupa. Ksiądz Sikorski mówił też o kilkudziesięcioletnich zaniedbaniach w zarządzaniu cmentarzem i prowadzeniu ksiąg parafialnych, jakie jego zdaniem miały miejsce w Suchedniowie.

- Na wyprostowanie spraw potrzebowałem jeszcze roku. Prosiłem o ten czas księdza biskupa. Ale skoro nie, to nie - powiedział. Poinformował też, że swoje liczne medale i odznaczenia zostawia w Suchedniowie, na cześć Matki Bożej. Znajdą się w specjalnej gablocie przy ołtarzu. - Nie robiłem z tego żadnego show - dodał. Po ostatnich słowach parafianie nagrodzili go brawami, niektórzy nawet płakali.

Koncert dla proboszcza

Duchowny opowiadał o gestach wsparcia, jakie otrzymał od mieszkańców, ale i telefonie od… jednego z radnych, który miał powiedzieć, że cieszy się z odejścia proboszcza. Duża część suchedniowian nie zgadza się z decyzją biskupa. Podczas jednej z mszy za pracę dziękowali między innymi Rycerze Kolumba. Wcześniej niespodziankę księdzu Sikorskiemu urządził miejski chór. Kapłana zaproszono do ośrodka kultury Kuźnica, nie mówiąc o co chodzi. Tam dla niego, jedynego widza, chórzyści dali koncert.

Suchedniowską parafię na dniach obejmie ksiądz Marek Migocki, dotychczasowy proboszcz parafii w Odrowążu. Sprawa kościelnych roszad w Suchedniowie wywołała wielkie zainteresowanie wśród naszych czytelników. W krótkim czasie na ten temat wypowiedziało się pół setki internautów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie