Będzie to ktoś z pary AZS Politechnika Koszalin - Start Elbląg. Po dwóch meczach jest remis, a decydujący pojedynek odbędzie się w poniedziałek w Koszalinie. Kielczanki przegrały ćwierćfinał z liderem po rundzie zasadniczej, Zagłębiem Lubin, ale w drugim spotkaniu, rozegranym w ostatnią sobotę w Kielcach, stawiły faworytkom zacięty opór, przegrywając dopiero po dogrywce 33:38.
- Jest nam obojętne, z kim zagramy, ale faworytem będzie Koszalin, bo gra u siebie. Jeśli wygra, zagramy z Elblągiem - mówi trener KSS, Zdzisław Wąs. - Uważam, że mamy szansę z nim powalczyć, jeśli powtórzymy jakość naszej gry ze spotkania z Zagłębiem. Ale warunkiem jest rozłożenie ciężaru gry i zdobywania bramek na więcej zawodniczek, bo wtedy 12 bramek zdobyła Marysia Giedroit, 9 Marta Rosińska, pomogła też Ola Pokrzywka, ale to może być za mało - dodaje szkoleniowiec.
W trakcie przygotowań do rywalizacji o miejsca 5-8, która rozpocznie się w przyszły weekend, KSS nie rozegra żadnego sparingu. Zawodniczki mają tylko zwiększoną objętość, a następnie intensywność treningów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?