Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leśne „piękności” w Koziej Wsi w gminie Krasocin

Rafał Banaszek
Nadleśniczy Artur Ratusznik przy najdroższym wylicytowanym drzewie - dębie wartym 9 tysięcy złotych.
Nadleśniczy Artur Ratusznik przy najdroższym wylicytowanym drzewie - dębie wartym 9 tysięcy złotych. Rafał Banaszek
W Nadleśnictwie Włoszczowa odbyła się aukcja najcenniejszego drewna, które przywieziono z terenu 10 nadleśnictw, podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Najdroższy dąb sprzedano za 9 tysięcy złotych.

Była to pierwsza tak zwana submisja najcenniejszych sztuk drewna, o najlepszych walorach dla przemysłu drzewnego, z obszaru działania całej regionalnej dyrekcji w Radomiu. Drewno dębowe, olchowe, sosnowe, modrzewiowe, jaworowe i jesionowe pochodziło z najlepszej jakości drzewostanów, jakie znajdują się na terenach 10 nadleśnictw: Daleszyce, Grójec, Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski, Ruda Maleniecka, Starachowice, Staszów, Suchedniów, Zagnańsk i Włoszczowa. Aukcję drewna włoszczowskie nadleśnictwo przeprowadziło już po raz 10, po raz pierwszy na tak szeroką skalę.

- Chodziło nam przede wszystkim o promocję drewna z naszego terenu oraz wzbudzenie zainteresowania wśród odbiorców, którzy szukają specyficznego surowca. Przy okazji był to doskonały materiał szkoleniowy dla leśników oraz adeptów leśnictwa, bowiem odwiedzili nas też uczniowie Technikum Leśnego z Zagnańska - opowiadał Artur Ratusznik, nadleśniczy włoszczowski, gospodarz terenu.

Swoje oferty zgłosiło w przetargu aż 16 firm z Polski i Austrii, z czego 13 dokonało zakupu drewna. Jako ciekawostkę można podać, że najdrożej sprzedał się potężny, około 200-letni odziomek dębu, pochodzący z Ostrowca Świętokrzyskiego. Sprzedano go za 9 tysięcy złotych (za metr sześcienny surowca zapłacono około 3 tysiące złotych). Generalnie klienci zapłacili na aukcji znacznie więcej za drewno, ale za to mieli możliwość wybrania sobie takiego surowca, jaki im najbardziej odpowiadał.

Na aukcji w Koziej Wsi wystawiono blisko 400 metrów sześciennych drewna w postaci całych pni lub ich fragmentów o najlepszej jakości i wyjątkowych walorach dla przemysłu drzewnego. Z takiego drewna można wyprodukować ekskluzywne meble czy okleiny z pięknym rysunkiem słojów.

- To była taka wisienka na torcie - wspominał Artur Ratusznik. Te leśne „piękności” można jeszcze oglądać przez kilka dni (do połowy grudnia) na monitorowanym składowisku w Koziej Wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie