Spodziewał się Pan takiej nominacji w dniu 3 stycznia?
- Nie, nie spodziewałem się.
Dlaczego?
- Ponieważ nie znałem planów organu prowadzącego w sprawie ewentualnej zmiany dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej.
Ucieszył się Pan na wieść o tym, że został na krótko, bo do 15 stycznia pełniącym obowiązki dyrektora szpitala?
- Trudno mówić tutaj o zadowoleniu, biorąc pod uwagę aktualne problemy szpitala oraz mając świadomość, jaki ogrom pracy i odpowiedzialności na mnie ciąży.
Przyzwyczaił się Pan już do nowej funkcji szefa Zespołu Opieki Zdrowotnej?
- Obowiązki dyrektora pełnię od 4 stycznia, więc trudno mówić o przyzwyczajeniu. Staram się w całości poświęcać realizacji bieżących zadań, nie przywiązując zbytniej wagi do tego, jaką funkcję w szpitalu aktualnie pełnię.
Zarząd Powiatu, podczas powołania, nakreślił Panu główny kierunek działań – przywrócenie prawidłowego funkcjonowania oddziałów internistycznych. Co udało się Panu załatwić w tej sprawie?
- W ciągu pierwszych dni wielokrotnie rozmawiałem z lekarzami z oddziału wewnętrznego I, którzy odeszli z pracy z końcem minionego roku. Odbyliśmy dwa spotkania. Jestem dobrej myśli. Biorąc pod uwagę nasze wcześniejsze dobre relacje i podejście lekarzy do problemu, wszystko zmierza w dobrym kierunku i niewykluczone, że lada dzień ci lekarze wrócą do pracy. Prowadzę również rozmowy z innymi lekarzami-specjalistami mające na celu wzmocnienie kadry lekarskiej na internie.
A co z kierownikiem oddziału wewnętrznego I?
- Pan kierownik wrócił do pracy. Na razie pracuje sam, ale jest wspomagany przez lekarzy z sąsiedniego oddziału wewnętrznego II, którym pragnę serdecznie podziękować za zrozumienie i okazaną pomoc.
A co będzie z Panem po 15 stycznia?
- (Śmiech)... To samo, co przed 3 stycznia, czyli wrócę na stanowisko kierownika kadr w szpitalu.
Nie chciałby Pan zostać pełnoprawnym dyrektorem ZOZ-u?
- Nie zastanawiałem się nad tym. Sytuacja w Zespole Opieki Zdrowotnej i wokół niego jest bardzo dynamiczna i nie mam czasu na tego typu rozważania.
Będzie Pan startował w konkursie na stanowisko dyrektora? Spora część załogi w szpitalu widziałaby Pana w tej roli.
- Przyznam szczerze, że nie myślałem o tym.
Dziękuję za rozmowę.
Rafał Banaszek
Sławomir Sobański. Ma 40 lat. Mieszka w Pilczycy. Żonaty, żona Agnieszka, dwóch synów – Mateusz i dwumiesięczny Krzyś. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz studia podyplomowe z zarządzenia w służbie zdrowia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Od ponad 13 lat pracuje we włoszczowskim szpitalu na stanowisku kierownika kadr. Wcześniej, przez 3,5 roku był pośrednikiem pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włoszczowie. W latach 2010-2014 sprawował mandat radnego Rady Gminy Kluczewsko. Od 2016 roku jest prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilczycy. Od 4 stycznia tego roku pełni obowiązki dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
QUIZ. Ruszają studniówki 2018. Oto najpiękniejsze dziewczyny studniówek z ubiegłego roku
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect | QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się! |
Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony | Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce |
QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie? | Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA] |
ZOBACZ TEŻ: Piotr Turek, ciężko chory chłopiec, odpowiada na pytanie, dlaczego warto wspierać WOŚP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?