MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mamy najlepszego posadzkarza w Polsce. Damian Wójcik spod Łagowa zdobył pierwsze miejsce w turnieju o Złotą Kielnię !

Redakcja
Zdobycie Złotej Kielni w XXXVIII edycji Finału Centralnego Turnieju Budowlanego to sukces niesamowity. Damian Wójcik jest uczniem Zespołu Szkół numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki w Stalowej Woli.

Ma siedemnaście lat. Jego rodzinny dom jest w Piotrowie w gminie Łagów, w powiecie kieleckim. Choć Kielce mają szkoły zawodowe dla budowlańców, Damian wybrał właśnie Stalową Wolę. - Tata zaproponował żebym do tej szkoły poszedł i tak się stało - tłumaczy. Powód był prosty. W centrum Stalowej Woli duże mieszkanie ma wujek Damiana. Żona mu zmarła przed paru laty, dzieci rozjechały się po świecie. - Wujek zaproponował mi, żebym u niego mieszkał i nie płacił za internat w Kielcach - przyznaje.

Początkowo zapisał się do klasy na murarza. - Ale badania mi nie wyszły, bo noszę okulary i nie mogę pracować na wysokości. I przepisałem się na posadzkarza - wyjaśnia. Ma spokojny sposób bycia. - Nie lubię prac biurowych, wolę pracę fizyczną. Ale przyszłość wiążę z pracami wewnątrz budynków- mówi.

- Jestem bardzo zadowolony ze szkoły, nauczyciele są fajni, koledzy dobrzy. Układanie paneli, boazerii nie jest proste, trzeba przy tym myśleć- opowiada spokojnie.

Najbardziej lubi układać panele na podłodze. - Chociaż płytki też mogą być - dodaje. Jeśli chodzi o płytki, to dużo jest wzorów, rozmiarów. Trzeba dobrać kolorystycznie, żeby pasowało. Ale liczy się nie tylko praktyka. - W szkole każdy przedmiot jest ważny. Bo matematyka uczy obliczenia pola powierzchni, a język polski się przydaje, żeby napisać umowę - zapewnia. Zdobyte praktyczne umiejętności już się mu przydają. - Kolega się pytał, czy bym mu nie pomógł przy remoncie kuchni w czerwcu - uśmiecha się.

Kiedy Damian zdobył Złotą Kielnię, w rodzinnym domu zapanowała wielka radość. - Mama, tata, dziadek cieszyli się, a siostry zazdrościły - mówi ubawiony. Zazdrościły nagrody, jaką jest górski rower. Do domu jeździ co dwa tygodnie. - Lubię dom, staram się pomagać w gospodarstwie rolnym - wyznaje.

Po zawodówce pójdzie do technikum. - W przyszłości chciałbym zostać technikiem budownictwa i leśnikiem ale nie wiem jak to będzie - zwierza się. - Leśnikiem? - zdumiewam się. - Bo to taki spokojny zawód na świeżym powietrzu. Chciałbym być w pełni sił i nie stracić zdrowia. Układałbym podłogi z desek - tłumaczy. No rzeczywiście, jako leśnik miałby ułatwiony dostęp do drewna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie