Matka i babka z gminy Mirzec oskarżone o zamordowanie noworodka. Ruszył proces, utajniono wyjaśnienia kobiet

Tragedia rozegrała się w połowie stycznia tego roku w gminie Mirzec w powiecie starachowickim. Wówczas to na alarmowy numer wpłynął sygnał, że 38-letnia mieszkanka powiatu starachowickiego urodziła w domu dziecko. Ratownicy medyczni karetką przewieźli do szpitala kobietę i noworodka nie dającego oznak życia. Lekarz stwierdził zgon, a sprawę zaczęli badać śledczy. Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec urodził się żywy, a potem został zamordowany.

Policjanci zatrzymali 38-letnią matkę chłopca oraz jego 59-letnią babcię. Kobiety usłyszały zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Przed prokuratorem obie nie przyznawały się do winy, a w składanych wyjaśnieniach zaprzeczały swemu sprawstwu.

Tak informowaliśmy o tych wydarzeniach:
Po tragedii w powiecie starachowickim. Matka i babka oskarżone o śmierć noworodka

W środę, 17 lipca przed Sądem Okręgowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie. 38-letnia matka noworodka ma 15-letnie dziecko, jak tłumaczyła w sądzie, jest wdową, utrzymywała się z renty. Babka noworodka ma troje dorosłych dzieci, zamierza w tym roku starać się o rentę. W odczytanym akcie oskarżenia prokurator zarzucił kobietom to, że po urodzeniu żywego chłopca oskarżone wspólnie umieściły dziecko w wiadrze z nieczystościami, a następnie w worku foliowym co doprowadziło do śmierci noworodka. Sąd, z uwagi na interes prywatny oskarżonych w części utajnił proces, wyłączając jawność na czas składania wyjaśnień przez oskarżone.

Kobietom może grozić nawet dożywocie.

Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?

Co może policjant, a czego nie?	Czy dostałbyś się do policji? Test
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery	Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże?