Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Chmielowa mówią „nie” dla obwodnicy Ostrowca, która ma przebiegać przez ich wieś. Zapowiadają walkę do końca

Sandra Krakowiak
Sandra Krakowiak
Mieszkańcy Chmielowa w gminie Bodzechów nie zgadzają się by przez ich wieś przebiegała obwodnica Ostrowca. Mówią, że stracą domy i gospodarstwa a wieś zostanie podzielona i zniszczona. We wtorek, 7 lutego w Szkole Podstawowej w Chmielowie spotkali się z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach, starostą ostrowieckim oraz wójtem Bodzechowa. Liczą, że uda się zmienić przebieg trasy.

Mieszkańcy Chmielowa chcą zmiany przebiegu obwodnicy Ostrowca

Chmielów, malownicza miejscowość, spokojna, do której, jak podkreślają najstarsi mieszkańcy, chętnie przyjeżdżają „ci z miasta” by odpocząć i zaczerpnąć świeżego powietrza. Czy nadal będzie taka piękna gdy przebiegać przez nią będzie obwodnica Ostrowca Świętokrzyskiego, o której mówiło się od dawna?

- To było dawno temu jak chodzili z planami, powiedzieli, że będzie do wyburzenia, że będzie autostrada. Potem to wszystko jakoś ucichło i jakieś zebranie było. Ludzie się sprzeciwiali tam w Szewnie, w szkole ale potem znów się nic nie mówiło. Mój dom jest do wyburzenia. Nie wiem co będzie. To była spokojna wieś, cicha. Teraz to wszyscy przyjeżdżają z Ostrowca i innych stron, ci z miasta, odpocząć, z daleka, u nas się podoba ludziom, spacerują, świeże powietrze, tak to wszystko zniknie – mówi pani Wiesława. A pani Janina, której dom pozostanie nie ruszony podczas budowy obwodnicy dodaje, że przez inwestycje będzie mieszkała na uboczu. - To co się robi to jest nie do opisania. Co z tymi domami? To ani do Chmielowa, ani do Ostrowca. Niech sobie pani wyobrazi, jak w ciągu jednej ulicy wyburzą pięć budynków koło siebie i pozostanie pięć budynków na początku i będzie jakaś tam przerwa i ulica, zniszczą Chmielów – mówi pani Janina.

Mieszkańcy Chmielowa stracą swoje domy

W wyniku planów nowej drogi dom straci kilkadziesiąt osób. Urzędnicy mówią, że to normalne przy tego typu inwestycjach a mieszkańcy z kolei twierdzą, że to ich wieś, dom, gospodarstwo i więź z małą ojczyzną. Po to między innymi zorganizowali spotkanie z urzędnikami i parlamentarzystami.

Krzysztof Kubicki, radny gminy Bodzechów mówi, że mieszkańcy boją się utraty domu.
- Zapukają urzędnicy do ich domów i dadzą miesiąc czasu na wywłaszczenie. Tak naprawdę to 33 domy na terenie Chmielowa są do wywłaszczenia, w tym momencie. Będą wygłuszenia, będzie budowa więc pół Chmielowa nam zniknie z mapy – mówi radny i dodaje, że nigdy nikt nie prowadził żadnych rozmów z mieszkańcami wsi na temat budowy obwodnicy.
- Tak naprawdę dowiedzieliśmy się 3 października z mediów, gdzie został podpisany program inwestycyjny dla Ostrowca DK9 Rudka – Jacentów i od tej pory zaczęliśmy się dopytywać wszędzie dzwonić i pytać czy ta inwestycja dojdzie do rezultatu. Z tego co widzimy idzie to ogromnym tempem, że z tego co nas poinformowano w 2027 roku będziemy już jeździć tą drogą – zaznacza.
Mieszkańcy Chmielowa tłumaczą, że budowa drogi, planowana wiele lat temu, miała dwa warianty a wybrano najgorszy dla mieszkańców.

W ubiegłym roku odbyło się już spotkanie z mieszkańcami wsi i przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ale nie przyniosło ono pozytywnych rezultatów jakich oczekiwali mieszkańcy Chmielowa.

- Oni nie biorą innego wariantu pod uwagę i z tego co wiem taki wariant od samego początku był zakładany i tego się trzymają. Oni mówią, że możemy się dogadać, że przyjedzie firma projektowa ale tak naprawdę możemy ruszyć drogę dwa metry w lewo, trzy metry w prawo. Czy to nas satysfakcjonuje? Nie

– mówi Krzysztof Kubicki.

Seweryn Tusiński, mieszkaniec Chmielowa, tłumaczy, że jego dom stoi w odległości około 70 metrów obwodnicy, dom został wybudowany około 2014 roku.

- Będziemy dalej protestować ale w mądry sposób, żeby szukać aspektów prawnych do podważenia tych decyzji. Na początku jak się ukazało w mediach lokalnych, że obwodnica będzie budowana, kiedy pan minister Adamczyk spotkał się z mieszkańcami, określonymi, nie wiadomo dlaczego z tymi, których nie dotyczy bezpośrednio ta inwestycja, zaczęliśmy szukać wiedzy w tym zakresie. Żadnych szczegółów dotyczących obwodnicy. To są warunki środowiskowe z końca lat 90-tych i się okazało, że firma, która projektowała drogę, wzięła pod uwagę tylko wariant II – mówi pan Seweryn i zaznacza, że ktoś chodził w 2010 roku po wsi i robił pomiary.

- Okazało się, że były spotkania z mieszkańcami, których dotyczy ta inwestycja, natomiast Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mówi nam, że nie było sprzeciwów. Otóż jest raport z tych spotkań, ponad 150 stron, gdzie wszyscy mieszkańcy gminy Bodzechów bezpośrednio dotknięci, Świrny i Sadowia, Chmielowa, Mychowa byli na tych spotkaniach, gdzie złożyli własnoręcznie podpisy, gdzie ludzie nie wyrazili zgody na ten wariant drogi, zarówno na I i na II wariant – mówi Seweryn Tusiński.

Drogowcy tłumaczą, że mają program i chcą go zrealizować

Krzysztof Strzelczyk, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach mówi wprost, że mają program inwestycyjny, decyzję środowiskową i chcą zgodnie z decyzjami zrealizować zadanie rządowe.

- Mieszkańcy, jak zawsze w takich sytuacjach, mają swoje obawy. Mam nadzieję, że pewne rzeczy zostaną wyjaśnione. Decyzja środowiskowa, która wyznacza korytarz faktycznie przewiduje wyburzenie kilkunastu budynków – zaznacza dyrektor Krzysztof Strzelczyk a na pytanie czy jest możliwa zmiana przebiegu trasy, odpowiada. - Jesteśmy po wydaniu decyzji środowiskowej i mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnimy. Decyzja środowiskowa wiąże zarówno nas jak i wszystkie organy, które potem będą wydawały decyzje. Decyzja środowiskowa wyznacza korytarz, projekt budowlany wyznacza szczegóły w nawiązaniu do tej decyzji administracyjnej. Pewne możliwości szczegółowe istnieją ale o takich szczegółach będę rozmawiał w momencie kiedy projektant zacznie projektować – dodał dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach.

Starosta ostrowiecki, Marzena Dębniak mówi wprost, że obwodnica jest potrzebna ale przyznaje także, że wariant II nie jest dobry dla mieszkańców Chmielowa.
- Ten drugi wariant nie jest dla miejscowości Chmielów, szkoda tylko, że to wszystko wyszło na jaw tak późno. Jako powiat od samego początku w niczym nie uczestniczyliśmy, nie mieliśmy żadnej wiedzy, żadnej opinii nie wydawaliśmy, pozwoliłam sobie sprawdzić dokumenty od 2010 roku i również dla mnie ogłoszenie tej wiadomości było bardzo dużym zaskoczeniem – mówiła starosta.

Zobaczcie galerię zdjęć ze spotkania

Budowy obwodnicy Ostrowca nie da się zatrzymać

Wójt Bodzechowa, Jerzy Murzyn stwierdza, że nie da się już nic zrobić, nie da się zatrzymać budowy.
- Decyzja środowiska i odwołanie się nic nie da. Myśmy analizowali wtedy i analizujemy teraz dwukrotnie, prawnie do tej decyzji nie ma jak się doczepić. To nie jest tak, że odwołamy się bo nie chcemy żeby jeździły samochody przez Chmielów, Szewnę. Analizowaliśmy z prawnikami i nie ma takiej możliwości. Byłem przekonany i to w stu procentach, że tej obwodnicy nie będzie. Jak podjęto decyzję o budowie obwodnicy między Goździelinem a Denkówkiem do Miłkowa, to uważałem, że teraz to nie ma sensu, a tu zaskoczenie tą wiadomością – mówi Jerzy Murzyn i podkreśla, że najważniejsze dla właścicieli domów, którzy będą wywłaszczani jest posiadanie aktu własności. - Właściciele muszą mieć akty własności, bo w przypadku braku takich dokumentów pieniądze idą do depozytu sądowego do czasu uzyskania aktów własności – tłumaczy wójt.

Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówi, że odbywały się spotkania z mieszkańcami w 2010 i 2011 roku.
- Brałam udział w tych spotkaniach. Moim zadaniem było umieścić informacje i przekazać również mediom. Umieścić tę informację na powszechnie dostępnej stronie tak żeby każdy mógł o tych spotkaniach uzyskać informacji i każdy mógł mieć do nich dostęp. Także za pomocą obwieszczeń i ogłoszeń. Osoby zainteresowane inwestycją w momencie kiedy jest mowa na spotkaniach o decyzji środowiskowej to interesują się przebiegiem postępowania a w momencie kiedy ta decyzja zostaje wydana, wtedy wnoszą oficjalne odwołania, akurat od tej decyzji odwołań nie było. To był dla nas sygnał, że została ona zaakceptowana – mówiła rzeczniczka.

Mieszkańcy Chmielowa nie zgadzają się z wariantem planowanej inwestycji. Najwięcej emocji wzbudza wśród nich fakt, że obwodnica będzie przebiegała według założeń sprzed kilkunastu lat, kiedy zupełnie inaczej wyglądała infrastruktura wsi. Spotkanie nie przyniosło żadnych rozwiązań, mieszkańcy zapowiadają dalszą walkę. Jak podkreśla radny gminy Bodzechów i sołtys Chmielowa, Krzysztof Kubicki kolejnym krokiem będzie zorganizowanie spotkania z parlamentarzystami.
Pisaliśmy o tym:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie