Młoda Korona lepsza od Legii

Tomasz Wilman, trener młodej Korony:

Tomasz Wilman, trener młodej Korony:

- W pierwszej połowie gra była wyrównana. Po przerwie w grze obu zespołów było dużo przypadków. W drugiej połowie także stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, z których mogły paść bramki. Nasi przeciwnicy także mieli takie okazje, ale dobrze w naszej bramce spisywał się Ołeksij Szlakotin. Wygraliśmy to spotkanie walką, za co należy się pochwała zawodnikom.

Korona Kielce - Legia Warszawa 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Bartosz Papka 22 min., 2:0 Paweł Sobolewski 36.

Korona: Szlakotin 8 - Malarczyk 5, Zawłocki 7, Rogala 7, Piwowar 5 - Papka 7, Michalski 7 Ż, Jeziorski 6, Cebula 6, Sobolewski 8 - Jamróz 6.

Legia: Jałocha - Bochenek, Długołęcki, Michalak, Prusinowski - Budek, Bogusławski, Gąsior, Jagiełło, Mikita - Żurek.

Zmiany: Korona: 46' Kiercz 7 za Malarczyka, 46' Sierpina 7 za Papkę, 46' Kotarzewski 5 za Sobolewskiego, 46' Laskowski 6 za Jamroza, 58' Kobryń 5 za Piwowara, 74' Mularczyk 2 za Michalskiego. Legia: 46' Widejko za Bogusławskiego, 46' Turzyniecki za Jagiełłę, 63' Janusiewicz za Prusinowskiego, 81' Romachów Ż za Gąsiora, 88' Bajdur za Żurka. Sędziował: Zbigniew Zych z Lublina. Widzów: 200.

Był to mecz 1. kolejki, choć rozgrywki zaczęły się już przed dwoma tygodniami. W tym czasie rozegrano awansem spotkania 14. i 15. kolejki, w których jednak nie uczestniczyli "żółto-czerwoni". Korona przełożyła swoje mecze z tych dwóch kolejek na inne terminy.

Od początku spotkania gra toczyła się w środku boiska. W 22. minucie kielecki zespół wyszedł na prowadzenie. Paweł Sobolewski zagrywał do Bartosza Papki, który pokonał Konrada Jałochę. Kielczanie szukali kolejnych szans do podwyższenia wyniku. Taka okazja nadarzyła się w 36. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam z golkiperem Legii znalazł się Sobolewski. Pomocnik Korony okazja się lepszy w tej konfrontacji zdobywając bramkę.

Po przerwie goście próbowali odrobić straty, ale ich akcje skutecznie przerwali defensorzy kieleckiego zespołu. W dobrej dyspozycji był także Ołeksij Szlakotin, który pewnie bronił strzały legionistów. W tej części spotkania okazję na podwyższenie wyników mieli gospodarze. Jedną z najlepszych była ta, z 70. minuty, ale po uderzeniu z 30 metrów Łukasza Sierpiny futbolówka trafiła w poprzeczkę. Wynik nie uległ zmianie i Korona zwyciężyła w tym spotkaniu 2:0.

Po tym meczu z dorobkiem trzech punktów zajmuje siódme miejsce ex equo z Lechem Poznań. Liderem rozgrywek jest Zagłębie Lubin, które w trzech spotkaniach zdobyło siedem punktów. Nastopny mecz kielczanie rozegrają w poniedziałek. Na stadionie przy ulicy Szczepaniaka podejmować będą Śląsk Wrocław. Początek meczu, o godzinie 12.