MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Modlili się przy dwustuletnim krzyżu w Brodach

M.K.
Nabożeństwo czerwcowe przy najstarszej figurze w gminie Brody.
Nabożeństwo czerwcowe przy najstarszej figurze w gminie Brody. Urząd Gminy Brody/M. Zawłocki
Nabożeństwo czerwcowe w dwusetną rocznicę ufundowania kamiennego krzyża, najstarszej figury w gminie Brody odbyło się w ostatnią niedzielę przy figurze. Historia krzyża jest bardzo ciekawa. Przenoszony był z miejsca na miejsce, strzelał do niego żołnierz niemiecki i czerwonoarmista.

Modlitewne spotkanie z okazji dwusetnej rocznicy fundacji kamiennego krzyża przyciągnęło wielu mieszkańców okolicy. Uczestniczyli w nim głównie mieszkańcy Brodów i Krynek. Krzyż stoi w Brodach, niedaleko tak zwanego "Małego Stawu". Modlitwę poprowadził ksiądz Damian Zalewski z parafii w Krynkach. Nabożeństwo uświetnił zespół Brodowianki, którego członkinie zaśpiewały pieśni religijne. Wspomagali ich wierni, wśród nich wójt gminy Marzena Bernat, dyrektor Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej w Brodach Tomasz Margula, radni Rady Gminy Brody.

Inicjatorką spotkania przy figurze w dwusetną rocznicę jej fundacji była wójt Marzena Bernat. W krótkim przemówieniu podziękowała za przybycie, szczególnie rodzicom za przyprowadzenie małych dzieci, które na swój sposób również śpiewały przy figurze. Po zakończeniu spotkania mieszkańcy podziękowali pani wójt za wykonanie nowego płotu przy krzyżu i za wykoszenie pobliskich terenów.
Nie wiadomo, kto był fundatorem najstarszej figury w gminie. Na krzyżu znajduje się napis: „Za bytności pisarzem w Brodach Pawła Tanuddowskiego w roku 1817”. Pierwotnie krzyż stał kilkadziesiąt metrów bliżej koryta rzeki, gdzie było rozwidlenie dróg i prawdopodobnie granica między Brodami a Rudą. Został przeniesiony po potężnej powodzi w 1903 roku i osadzony na ruinach domu. Podobno w czasie wojny do krzyża strzelał niemiecki żołnierz, potem czerwonoarmista. Ślady po kulach są do dziś. Po wojnie ktoś koło figury kopał doły, pewnie szukając skarbów. Z tego powodu kamienna figura mocno się przechyliła. Wyprostował ją Władysław Wójcikowski z okolicznymi mieszkającymi, któzy także ogrodzili krzyż drewnianym płotkiem.

ZOBACZ TAKŻE: Wojciech Maksymowicz, były minister zdrowia: "Pieniądz nie idzie za pacjentem"

(Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie