Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Msza prymicyjna arcybiskupa Henryka Jagodzińskiego w rodzinnym Małogoszczu. Była wielka radość i wzruszenie (ZDJĘCIA)

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Msza prymicyjna arcybiskupa Henryka Jagodzińskiego w rodzinnym Małogoszczu.
Msza prymicyjna arcybiskupa Henryka Jagodzińskiego w rodzinnym Małogoszczu. Aleksandra Boruch
Biskupi, księża i siostry zakonne, goście z różnych części świata, władze samorządowe, rodzina, przyjaciele i cała wspólnota parafialna uczestniczyła w pierwszej, prymicyjnej mszy świętej, dzień po święceniach biskupich księdza Henryka Jagodzińskiego. Niedzielna uroczystość odbyła się w rodzinnej parafii księdza Henryka - w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Małogoszczu. Podczas mszy świętej nie brakowało wzruszeń, pięknych słów i życzeń kierowanych w stronę księdza arcybiskupa.

Przypomnijmy, że ksiądz Henryk Jagodziński 3 maja został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem. To pierwszy w historii ksiądz z diecezji kieleckiej, który został nuncjuszem apostolskim.

W sobotę, 18 lipca pochodzący z Małogoszcza ksiądz Henryk, w Bazylice Katedralnej w Kielcach przyjął święcenia biskupie. Głównym konsekratorem podczas tej niezwykłej uroczystości był arcybiskup Jan Romeo Pawłowski, delegat do spraw nuncjatur w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Współkonsekratorami byli arcybiskup Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce i biskup kielecki Jan Piotrowski.

Podczas niedzielnej, prymicyjnej mszy świętej, która odbyła się w małogoskiej parafii, homilię wygłosił biskup kielecki Jan Piotrowski:

- 3 maja bieżącego roku, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, ojciec święty Franciszek, powierzył posługę nuncjusza apostolskiego w Ghanie księdzu Henrykowi Jagodzińskiemu. To jakże zobowiązujące zadanie dyplomaty watykańskiego nie zamyka się w kategoriach dyplomacji rozumianej przez świat, ale swoimi korzeniami, a nawet więcej - swoją istotą, sięga zadania jakie Pan Jezus Zmartwychwstały, nasz Boski Odkupiciel i Misjonarz powierzył apostołom na Górze Wniebowstąpienia: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto wierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony, a kto nie uwierzy będzie potępiony" - mówił podczas kazania biskup kielecki Jan Piotrowski.

W uroczystości wzięli udział liczni biskupi, kapłani, wielu współpracowników i księży, którzy wywodzą się lub przez lata pracowali w parafii w Małogoszczu. Głos zabrał ksiądz proboszcz Henryk Makuła witając i gratulując kapłanowi tak zaszczytnej nominacji. Nie mogło zabraknąć najbliższej rodziny: taty, siostry i brata wraz z rodzinami, którzy nie kryli wzruszenia i dumy ze swojego syna i brata. Jak sami przyznali, dla nich to wielkie święto, wielka duma, radość i wzruszenie. Jak dodała siostra Anna: - Spodziewaliśmy się, że brat będzie pełnił tak zaszczytną funkcję, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie to tak szybko - mówiła wzruszona siostra księdza arcybiskupa.

W imieniu całego miasta i gminy Małogoszcz życzenia, gratulacje, kwiaty i obraz małogoskiego kościoła wręczał burmistrz Mariusz Piotrowski wraz z delegacją gminy. Pan burmistrz w swoim przemówieniu przyznał, że data 3 maja tak ważna dla polskiego narodu, teraz będzie dodatkowo ważna dla całej społeczności Małogoszcza ze względu na powierzoną tego dnia naszemu rodakowi posługę.

Kwiaty i prezenty składały także delegacje grup i wspólnot parafialnych, ministranci, dzieci komunijne, młodzież. O piękną muzyczną oprawę zadbała schola parafialna oraz orkiestra. W uroczystości uczestniczyły także liczne delegacje i poczty sztandarowe.

W prymicyjnej mszy arcybiskupa Henryka Jagodzińskiego uczestniczył również wieloletni proboszcz małogoskiej parafii, ksiądz emeryt Jan Gaj, który ze wzruszeniem gratulował księdzu Henrykowi powierzonej przez papieża funkcji i poprosił całą wspólnotę parafialną o ciągłą pamięć i wsparcie dla arcybiskupa na dalsze lata posługi.

"Wiem, że na to nie zasłużyłem"

Arcybiskup Henryk Jagodziński mówił na końcu do zgromadzonych:

- Ojciec święty Jan Paweł II kiedy okazało się, że musi zostać w Watykanie i nie wróci do rodzinnego Krakowa, powiedział wtedy do zgromadzonych rodaków: "Jestem krwią z waszej krwi i sercem z waszych serc". Oczywiście nie chcę się porównywać z tak wielkim świętym, lecz przez ten cytat chciałem zwrócić uwagę, że jest czymś naturalnym dla nas katolików miłość do miejsc z których pochodzimy. I to nie tylko dlatego, że jest to takie ludzkie uczucie, właściwe wszystkim ludziom, że kochają swoich bliskich, rodziców, rodzinę, przyjaciół, znajomych, wioskę, miasto z którego pochodzą, że kochają swój naród, kochają swój kraj. Co wcale im nie przeszkadza kochać innych ludzi. (...) Tak jak powiedział wczoraj arcybiskup Jan Romeo Pawłowski "W Kościele nic nikomu się nie należy" - dlatego tym bardziej cieszę się z powołania i z wyboru naszego papieża Franciszka, że wybrał mnie do posługi swojego przedstawiciela jako arcybiskupa w dalekiej Ghanie. I tym bardziej moja radość jest wielka, bo wiem że na to nie zasłużyłem, nie zapracowałem, a jednak łaska boża jest taka, że wybiera według swojej logiki - przyznał arcybiskup.

Arcybiskup Henryk Jagodziński podziękował raz jeszcze swojej rodzinie, biskupom, księżom, przyjaciołom, siostrom zakonnym, całej wspólnocie parafialnej i wszystkim którzy przygotowali i zebrali się podczas jego prymicyjnej mszy świętej oraz udzielił swojego błogosławieństwa. Przyjaciołom z zagranicy podziękował w ich ojczystych językach.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie