O problemie pisaliśmy niedawno. Błoto zalega na jezdni przy wyjeździe z obecnie nieczynnej kopalni, a nanoszą je ciężarówki, które tam zwożą ziemię. Skarżą się na to kierowcy, bo szlam na drodze wzmaga ich zdaniem ryzyko wypadków.
Udało nam się w tej sprawie skontaktować z Pawłem Hochlem. Właściciel spółki „Kopalnia Górki Szczukowskie” zapewnia, że samochody ciężarowe nie wyjeżdżają często z kopalni. – One tam są incydentalnie. Nie można mówić, że ciągle kursują i brudzą drogę – mówi.
Jednak problem istnieje. Ciężarówki, jak mówi Paweł Hochel, zwożą ziemię na teren kopalni, bo na jej części prowadzone są prace rekultywacyjne. Rozwiązaniem byłoby wybudowanie myjki, by pojazdy opuszczające ten teren miały myte koła. – Ale nie widzę takiej możliwości. Kopalnia jest nieczynna i nie przynosi zysku. Myjka natomiast nie jest rzeczą tanią. Kosztuje około 200 tysięcy złotych, a nas na to na razie nie stać – podkreśla Paweł Hochel.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?