MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wyrzucaj śniegu gdzie popadnie. Może on zanieczyścić środowisko

AGATA KOWALCZYK [email protected]
Przy ulicy Witosa w Kielcach w pobliżu rzeki ktoś wywiózł hałdy zanieczyszczonego śniegu.
Przy ulicy Witosa w Kielcach w pobliżu rzeki ktoś wywiózł hałdy zanieczyszczonego śniegu. Fot. Dawid Łukasik
Śnieg zgarnięty z ulic to bomba ekologiczna dla środowiska. Powinien trafić do podczyszczalani wód deszczowych, a niestety jest wywożony byle gdzie, najczęściej w pobliże rzek, gdzie jest szczególnie niebezpieczny.

Mieszkańcy zaalarmowali nas, że firmy oczyszczające miasto ze śniegu wyrzucają go w rejonie tamy przy ulicy Jesionowej oraz przy ulicy Witosa, koło Silnicy.

- To nie my, nasza firma ma podpisaną umowę z Miejskim Zarządem Dróg i zgodę na wywożenie śniegu do podczyszczalni wód deszczowych przy ulicy Jarząbek w Kielcach. Za zgodę i składowanie śniegu nie trzeba płacić, więc nie ma powodu, aby śnieg wyrzucać gdzieś nielegalnie - mówi Marian Skorodzień, kierownik w Zakładzie Konserwacji Zieleni Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni w Kielcach.

Skazi wodę i glebę

Urzędnicy zajmujący się w mieście ochroną środowiska potwierdzają, że śnieg z ulic powinien trafić wyłącznie w wyznaczone miejsca. - Jest on zanieczyszczony substancjami ropopochodnymi, piachem i śmieciami. Zanim się rozpuści powinien trafić do podczyszczalni wód deszczowych. Absolutnie nie wolno go wywozić w pobliże rzek. Po roztopieniu się może skazić wodę i glebę - informuje Robert Urbański, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach.

W Kielcach są dwa miejsca, gdzie można bezpiecznie dla środowiska pozbyć się śniegu. - Do niedawna była to tylko podczyszczalnia przy ulicy Jarząbek, na peryferiach Kielc, a w tym roku mamy drugie miejsce, na Pakoszu. Śnieg wywozi się tam za darmo, wystarczy wystąpić o pozwolenie. Straż Miejska powinna karać tych, którzy podrzucają śnieg, gdzie im wygodnie - przypomina Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach.

Mandatów nie było

Ale nikt tej zimy nie został jeszcze ukarany za wyrzucanie śniegu w niedozwolonym miejscu.

- To jest tak jak ze śmieceniem, trzeba sprawcę złapać na gorącym uczynku. Wówczas możemy wymierzyć mandat do 500 złotych albo skierować sprawę do sądu. Do tej pory nie mieliśmy zgłoszenia o wyrzucaniu śniegu w niedozwolonym miejscu - informuje Wojciech Bafia, zastępca komendant Straży Miejskiej w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie