Odmulają zalew w Suchedniowie!

ZOBACZ TAKŻE: Sezon wakacyjny w pełni. Jak bezpiecznie zachowywać się w wodzie?

W piątek na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji włodarze gminy podpisali umowę z wykonawcą, holdingiem Stawecki. - Do Suchedniowa ściągany jest już ciężki sprzęt, pierwsze efekty ich pracy będą wkrótce widoczne - zapowiada burmistrz Cezary Błach. Holding przetarg wygrał oferując cenę blisko trzech milionów złotych. To mniej, niż się spodziewano, bo sama dotacja z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji to 3,1 miliona złotych. Przy czym rząd pokryje maksymalnie 80 procent wydatków, reszta stoi po stronie samorządu.

Co trzeba zrobić
Zakres prac obejmuje odwodnienie czaszy zbiornika na czas trwania robót, wykonanie rowów odwadniających, czasowych dróg dojazdowych, odmulenie dna zbiornika, uformowanie skarp na brzegu, przygotowanie terenu na miejsce składowania namułów, ich wywóz, remont dwóch zamknięć jazu, oraz zagospodarowanie terenu po zakończeniu prac konserwacyjnych przez obsiew trawą na terenach podwyższonych. Pracy będzie ogrom, jak wyliczono, z dna zbiornika trzeba będzie wywieźć około 130 tysięcy metrów sześciennych namułu! Trafi on na tereny należące do gminy; na polanę przy ulicy Pasternik, na działkę za halę sportową, zostanie też wykorzystany do umocnienia skarpy od strony osiedla Bugaj, oraz podniesienia terenu od strony torów kolejowych, gdzie w przyszłości ma przebiegać ścieżka rowerowa.

Wyrobią się w trzy miesiące?
Zakończenie odmulania ma nastąpić do ostatniego dnia października tego roku. Czasu wykonawca nie ma więc wiele. Taki był wymóg ministerstwa - dotacja została przyznana na zadanie jednoroczne, które musi być wykonane i rozliczone w ciągu roku kalendarzowego. Jak informuje Cezary Błach, stosowne dokumenty trafiły już do wojewody, teraz samorządowcy czekają na finalne podpisanie umowy o dotacji. - Pozostaje nam życzyć sobie dobrej pogody - dodaje burmistrz. Bo jeśli aura dopisze, powinno się obyć bez komplikacji. Dodajmy; po odmuleniu i remoncie tamy woda nie zostanie od razu napuszczona. Gmina stara się o unijne pieniądze na rewitalizację, obejmującą zagospodarowanie terenu wokół zalewu. Dopiero gdy wszystko będzie gotowe, obiekt zostanie oddany do użytku. To może potrwać przynajmniej dwa lata, oczywiście, jeśli uda się zdobyć fundusze na ten cel.

Po co ten remont?
Ponad 20 - hektarowy zbiornik zbudowano w latach 70 - tych. Od tego czasu nie przeszedł generalnego remontu, z czasem wypłycił się tak bardzo, że przestał spełniać funkcję przeciwpowodziową, gruby osad mułu przeszkadzał też wypoczywającym nad zalewem. Najbardziej akwenowi zaszkodziła budowa drogi ekspresowej nr7, podczas której ogromne ilości gliny budowlańcy wywozili nad rzekę Kamionkę. Podczas przyborów dostawała się i wciąż dostaje do zbiornika. Jego odnowienia mieszkańcy Suchedniowa domagali się od wielu lat.